Kierowca z promilami, rowerzysta jeszcze bardziej pijany

1352

Myślał, że mu się upiecze, jeśli poda cudze dane. Policjanci nie dali się jednak nabrać. W ręce mundurowych z Rudnej wpadł 42-letni kierowca, który miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie. Tego samego dnia, tym razem w gminie Ścinawa, zatrzymano też pijanego rowerzystę – ten miał aż 2,7 promila alkoholu w organizmie.

Kierowca osobowego volkswagena jechał w sposób, który wskazywał, że może być pod wpływem alkoholu. Zauważyli go mundurowi na terenie gminy Rudna.

W trakcie kontroli mężczyzna był bardzo nerwowy. – Wielokrotnie próbował wprowadzić w błąd policjantów, podając fałszywe dane personalne. Funkcjonariusze jednak szybko ustalili z kim mają do czynienia. Okazało się, że to 42-letni mieszkaniec powiatu lubińskiego – informuje asp. sztab. Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP Lubin.

Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi, dlatego też chciał oszukać patrol, co do swojej tożsamości.

– Z uwagi na wyczuwalną silną woń alkoholu, policjanci zbadali trzeźwość tego mężczyzny. Alkomat wskazał, że 42-latek ma w swoim organizmie ponad 1,8 promila alkoholu. Jego los leży teraz w rękach sądu – dodaje asp. sztab. Serafin.

Kolejny nieodpowiedzialny kierowca został zatrzymany przez policjantów ze Ścinawy. Mieszkaniec tej gminy wybrał się na przejażdżkę rowerem i był kompletnie pijany.– Badanie policyjnym alkomatem wykazało ponad 2,7 promila alkoholu w jego organizmie. Na tym więc zakończyła się jego podróż jednośladem i 48-latek do domu musiał wrócić pieszo. Funkcjonariusze sporządzili wniosek o ukaranie do sądu – mówi funkcjonariuszka.

Policja przypomina, że rowerzyści, którzy poruszają się po drogach publicznych, w strefach ruchu lub zamieszkania w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości, mogą zostać ukarani przez funkcjonariuszy grzywną, która teraz wynosi – w przypadku wyniku badania do 0,5 promila alkoholu w organizmie – tysiąc złotych, a powyżej 0,5 promila – 2,5 tysiąca złotych.

O losie obu mężczyzna zdecyduje sąd. Ten zdecyduje o karze finansowej, dodatkowo wymiar sprawiedliwości może też orzec zakaz kierowania tym środkiem transportu na wiele miesięcy.


POWIĄZANE ARTYKUŁY