KGHM. Wierzba wciąż płacze

45

KGHM. Wierzba płacząca poświęcona prezesowi Polskiej Miedzi nadal stoi na trawniku przed biurem zarządu KGHM. Miesiąc temu zasadzili ją tam związkowcy tuż przed tym jak doszło do rozróby. Drzewko ma się całkiem dobrze, nawet liście się mu zazieleniły.

Jej poprzedniczka, lipa, którą związkowcy zasadzili poprzedniemu prezesowi KGHM Mirosławowi Krutinowi w 2009 roku, szybko zniknęła z trawnika przed biurem. W miedziowej spółce mówili, że sama zdechła. – Nie przyjęła się, widocznie została źle zasadzona – dowiedzieliśmy się kiedyś w spółce.

Obecny prezes Herbert Wirth też dostał swoje drzewko od górników. Tym razem była to wierzba płacząca. Do tej pory roślina trzyma się całkiem nieźle, nie zmarniała, nikt też jej nie wykopał. Jedynie zdjęto z niej kartkę, którą zaczepiła załoga „Wierzba płacząca imienia prezesa Herberta Wirtha”. Drzewko przypomina o tym, co działo się 5 maja tego roku pod oknami biura szefa miedziowej spółki.


POWIĄZANE ARTYKUŁY