KGHM w ręce ministra energii. Sierra Gorda zostaje

30

Nadzór nad Polską Miedzią sprawować będzie Ministerstwo Energii, kierowane obecnie przez Krzysztofa Tchórzewskiego. To konsekwencja decyzji o likwidacji resortu skarbu państwa. Wraz ze zmianą zwierzchnika miedziowej spółki pojawiły się też informacje, że nie ma na razie mowy o sprzedaży kopalni Sierra Gorda.

Fot. KGHM
Kopalnia Sierra Gorda (fot. KGHM)

Proces likwidacji Ministerstwa Skarbu Państwa potrwa do końca marca. Pierwszym jego elementem był podział podlegających mu do tej 432 spółek między pozostałe resorty. Oprócz KGHM pod skrzydła ministra energii trafiły też m.in. Orlen, Lotos, Tauron, Enea, Energa, Polska Grupa Energetyczna, PGNiG, Kompania Węglowa i Huta Łabędy.

Najwięcej, bo ponad 240 podmiotów będzie zarządzane przez ministra rozwoju i finansów. Wśród nich są: Grupa Azoty, PKO BP, PZU, PLL LOT, Giełda Papierów Wartościowych, Totalizator Sportowy, Huta Ostrowiec i Polski Fundusz Rozwoju. Powołanie w październiku na stanowisko prezesa Polskiej Miedzi byłego podsekretarza stanu w resorcie rozwoju dało przez pewien czas pole do spekulacji, że pod kontrolą wicepremiera Mateusza Morawieckiego znajdzie się też lubiński holding.

Henryk Kowalczyk osoiście zdjął tablicę z budynku likwidowanego MSP (źródło: Kancelaria Premiera Rady Ministrów)
Henryk Kowalczyk osobiście zdjął tablicę z budynku likwidowanego MSP (źródło: Kancelaria Premiera Rady Ministrów)

Henryk Kowalczyk, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, który przejął obowiązki po ministra skarbu państwa, jest zdania, że zmiana podmiotu nadzorującego nie powinna spowodować zmian personalnych w zarządzie miedziowego giganta: – Ostatnie zmiany na stanowiskach prezesów zarządów KGHM i Grupy Azoty wynikały ze sposobu zarządzania spółkami. KGHM stał przed trudną sytuacją związaną z inwestycją zagraniczną, chodzi o kopalnię Sierra Gorda. Bardzo potrzebny był prezes, który ma ogromne doświadczenie w negocjacjach, zwłaszcza azjatyckich. Stąd propozycja i oferta dla obecnego prezesa Radosława Domagalskiego, posiadającego takie doświadczenie, aby skutecznie uratować inwestycję w Chile – powiedział na konferencji prasowej minister.

Dodał też, że projekt Sierra Gorda nie powinien być teraz sprzedawany, ponieważ oznaczałoby to ogromne straty: – Powinno się ratować, ile się da. Sytuacja jest trudna, ale nowy prezes podjął się tego wyzwania. Postępy w negocjacjach z partnerem japońskim są obiecujące, stąd nie powinno być decyzji o sprzedaży – stwierdził Kowalczyk.


POWIĄZANE ARTYKUŁY