KGHM. W przyszłym tygodniu wybory

30

KGHM. W zupełnie innym świetle stają dziś zaplanowane na przyszły tydzień wybory do rady nadzorczej. Górnicy wybiorą trzech swoich przedstawicieli w tym gremium na kolejne trzy lata. Po czwartkowej demonstracji w Polskiej Miedzi, nie wiadomo czy załoga w ogóle zechce wziąć udział w głosowaniu.

 

„Publiczne wysłuchanie” z 5 maja miało wyglądać zupełnie inaczej. Zachęceni przez organizacje związkowe górnicy stawili się z samego rana przed siedzibą KGHM, by wynegocjować 300 zł podwyżki. Prezes pojawił się tylko na chwilę, potem nie chciał już rozmawiać z załogą. Swoją frustrację wielu górników przelało więc na stronę związkową.

– Zakładamy swoje związki, a z tych się wypisujemy. – Przez trzy lata nie potrafiliście nam załatwić żadnej podwyżki, a na dodatek nie zrobiliście nic, by zapobiec wyprowadzaniu z firmy ogromnych pieniędzy – to tylko te bardziej cenzuralne określenia, które padały pod siedzibą KGHM. Dalszy scenariusz jest już znany. pobicie ochroniarzy, zniszczenie drzwi wejściowych do biura zarządu, zatrzymanie kilku górników przez policję i ich ukaranie w błyskawicznym tempie.

Jak w takim wypadku przebiegną wybory członków załogi do rady nadzorczej, pozostanie chyba niewiadomą aż do środy. To właśnie 11 i 12 maja górnicy pójdą do urn. Pójdą albo nie pójdą.

Dwie największe organizacje związkowe w KGHM – ZZPPM oraz Solidarność – mają swoich kandydatów już od kwietnia. Związek Ryszarda Zbrzyznego wystawia trzech kandydatów, czyli tyle, ile miejsc jest do obsadzenia: Mieczysława Grzybowskiego, Leszka Hajdackiego i Ryszarda Kurka. Związkowcy zachęcają też załogę do udziału w głosowaniu.

– Od tego, komu załoga powierzy swój mandat, zależeć będzie, w jakim stopniu reprezentowane będą jej interesy. To bardzo ważny moment w życiu naszej firmy – mówił w kwietniu przewodniczący Ryszard Zbrzyzny.

Solidarność wystawia dwóch przedstawicieli: Józefa Czyczerskiego i Bogusława Szarka. – Trzeciego chętnego nie było, bo nasza praca nie jest tak łatwa i przyjemna jak to się niektórym wydaje. Sam zastanawiałem się czy startować. Męczą choćby ciągłe wezwania do sądu i prokuratury. Ale koledzy związkowi przekonali mnie, że muszę kontynuować to, co zacząłem – przyznaje Józef Czyczerski.

Solidarność ma też nadzieję, że tym razem uda się odwrócić sytuację i do rady nadzorczej wejdzie jej dwóch przedstawicieli. Dotąd członkami rady z wyboru załogi byli bowiem Leszek Hajdacki i Ryszard Kurek z ZZPPM oraz Józef Czyczerski z Solidarności.

W nadzorze spółki tej kadencji zasiadają też: Jacek Kuciński – przewodniczący, Marcin Dyl – wiceprzewodniczący, Marek Panfil – sekretarz, Arkadiusz Kawecki, Marzena Weresa i Jan Rymarczyk.


POWIĄZANE ARTYKUŁY