KGHM chce się pozbyć sześciu z ośmiu samochodów biura zarządu. Wszystkie są luksusowe i mają niestandardowe wyposażenie, jak na przykład podgrzewane kierownice czy worki na narty, a pięć z nich silnik o pojemności 4.2.
Zarząd miedziowej spółki chce zmienić zasady użytkowania firmowych aut. Pierwszym posunięciem jest właśnie sprzedaż części samochodowej floty należącej do KGHM.
– Przeprowadziliśmy analizę, z której wynikało, że używanie tych samochodów jest nierentowne – stwierdza Monika Kowalska, rzeczniczka Polskiej Miedzi. – Zastanawiamy się nad nowymi możliwościami, między innymi nad wynajmem samochodów. Chcemy wprowadzić jasne zasady użytkowania firmowych aut.
Kowalska przypomina również, że biuro zarządu nie potrzebuje aż tylu samochodów, ponieważ zmniejszył się zarząd, który kiedyś był sześcioosobowy.
– Ponadto dyrektorzy generalni nie mają już przyporządkowanych samochodów – dodaje.
Przetarg na samochody, pięć audi A8 quattro i jeden volkswagen passat, został już ogłoszony. Ceny wywoławcze audi wahają się od 102 do 145 tys. zł. Za passata wyznaczono mniejszą cenę, czyli prawie 33 tys. zł.
Kierowcom, którzy do tej pory jeździli autami wystawionymi właśnie na sprzedaż zaproponowano pracę w oddziałach miedziowej spółki. Trzech z nich już przystało na propozycję firmy, dwóch jeszcze nie podjęło decyzji.
MRT
