LUBIN. Jest szansa, że od nowego roku górnicy będą zarabiać więcej. Na przyszły tydzień, 23 listopada, zaplanowano bowiem spotkanie związkowców z zarządem Polskiej Miedzi, gdzie głównym tematem rozmów będą właśnie górnicze pensje.
– Prezes zaprosił nas na spotkanie w sprawie wskaźnika wynagrodzeń. Zobaczymy, co ma nam do powiedzenia. Od czterech lat nie możemy doprosić się o podwyżki, choć nasze stanowisko jest niezmienne: oczekujemy 300-złotowej podwyżki dla wszystkich – wyjaśnia Bogusław Szarek, wiceprzewodniczący miedziowej Solidarności.
Związkowcy nie ukrywają, że liczą, iż tym razem uda się wynegocjować podwyżki. – Nadal uważamy, że trzeba naprawić tabelę płac pracowniczych. Tym bardziej, że od nowego roku wzrasta stawka minimalnego wynagrodzenia. Tym samym siódma grupa zaszeregowania, w której pracownicy otrzymują poniżej 1,5 tys. zł, będzie teraz niezgodna z prawem – tłumaczy Ryszard Zbrzyzny, lider ZZPPM.
Przypomnijmy, że dotąd prezes Herbert Wirth nie godził się na podwyżki płac dla wszystkich pracowników po równo, przedstawiając premiowanie w systemie motywacyjnym za bardziej skuteczne. Czy teraz coś się w tej kwestii zmieni, okaże się za tydzień.
