LUBIN. KGHM nie będzie wykupywać własnych akcji. Nie zgodzili się na to akcjonariusze spółki na dzisiejszym nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu. Ryszard Zbrzyzny ze ZZPPM sądzi, że 3 miliardy złotych, które miały być na to przeznaczone, skarb państwa chce wyciągnąć z firmy, poprzez dywidendę i podatek, o którym ostatnio tak głośno.
Wszyscy obecni na sali obrad byli zaskoczeni tą decyzją. Głosami skarbu państwa, do którego należy większość akcji KGHM, odrzucono pomysł zarządu spółki. Prezes miedziowego holdingu nie chce tego komentować. Nie rozmawia z dziennikarzami. W jego imieniu mówi rzecznik Dariusz Wyborski: – Zarząd podchodzi ze zrozumieniem do tej decyzji. Zmieniła się sytuacja gospodarcza. Pogorszyła się. W innych warunkach opracowywany był ten projekt – stwierdza.
Natomiast Ryszard Zbrzyzny, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego, uważa, że to bardzo zły znak dla firmy. – KGHM nachodzą plagi egipskie. Pomysł był dobry. Ubolewam nad tym, że skarb państwa dał swoiste votum nieufności dla zarządu – mówi związkowiec. – Odnoszę wrażenie, że to potwierdzenie tego, że resort chce wyprowadzić z KGHM wszelkie możliwe środki – dodaje.
W kuluarach mówi się, że porażka projektu zarządu o wykupie własnych akcji, oznacza, że dni prezesa Herberta Wirtha są policzone.
Przypomnijmy, że zarząd KGHM chciał, aby firma wykupiła 10 procent swoich akcji. Jak mówiono wcześniej, przede wszystkim po to, aby podnieść wartość akcji, ale także, aby utrudnić przejęcie holdingu przez kogoś obcego. Pisaliśmy o tym tutaj: www.lubin.pl/aktualnosci,16832,kghm_chce_kupic_swoje_akcje.html
W tej chwili akcjonariusze będą głosować nad zmianami w radzie nadzorczej.