KGHM musi odpisać prawie 6 miliardów

45

Prawie 5,87 miliarda złotych straciły na wartości aktywa Polskiej Miedzi związane z jego zagranicznymi projektami. Spółka opublikowała właśnie wyniki grudniowych testów, które miały pokazać, w jakiej kondycji są jej inwestycje w Chile, Kanadzie i USA. Także i tym razem największym finansowym rozczarowaniem dla udziałowców jest Sierra Gorda.

Sierra Gorda (fot KGHM)

Wartość odpisów, która po uwzględnieniu efektu podatkowego widoczna będzie w wynikach finansowych samej spółki KGHM, wyniesie ponad 5,869 mld zł. W tej kwocie największy udział (4,77 mld) mają udziały w spółce, do której w całości należy KGHM International. Niespełna 1,1 mld przypada na odpis z tytułu utraty bilansowej wartości pożyczek, jakich Polska Miedź udzieliła spółkom ze swojej grupy.

– Zgodnie z założeniami przyjętymi przez właścicieli, spłata oprocentowanej pożyczki stanowi podstawowy mechanizm zwrotu wartości przez Sierra Gorda, a z powodu regularnego naliczania odsetek od pożyczki kwota należności wobec KGHM stale rośnie. Odpis części wartości pożyczki na rzecz Sierra Gorda nie oznacza ich umorzenia – KGHM nadal posiada prawo do odzyskania należności w przyszłości, jeśli kopalnia istotnie poprawi swoje wyniki finansowo-produkcyjne – wyjaśnia Stefan Świątkowski, wiceprezes ds. finansowych.

W sprawozdaniu skonsolidowanym, obejmującym wyniki całego holdingu, pojawia się nieco mniejsza kwota: 1,24 mln dolarów, czyli 5,19 mld zł. Oprócz zmniejszenia wartości bilansowej pożyczki dla Sierra Gorda SCM na sumę tę składają się też odpisy z tytułu obniżenia wartości inwestycji w amerykańskiej kopani Robinson (188,7 mln zł), kanadyjskim Zagłębiu Sudbury (256,3 mln zł) i projektu rozwojowego KGHM Ajax, zakładającego budowę kopalni odkrywkowej miedzi i złota w Kanadzie (414,4 mln zł).

– KGHM nie jest odosobniony w swoim działaniu, co wyraźnie widać na tle sektora wydobywczego – zapewnia prezes KGHM Radosław Domagalski-Łabędzki. – Na księgową wartość aktywów surowcowych wpływa nie tylko bieżąca rynkowa cena surowca, ale przede wszystkim, podlegające znaczącym wahaniom, prognozy jej kształtowania się w kolejnych kilkunastu, kilkudziesięciu latach. Jako jeden z największych producentów miedzi na świecie wierzymy w długoterminowe perspektywy tego rynku, co pozwala nam również z optymizmem patrzeć na wartość aktywów zagranicznych – dodaje.

Radosław Domagalski-Łabędzki, prezes KGHM
Radosław Domagalski-Łabędzki, prezes KGHM

Na potrzeby przeprowadzonych 31 grudnia testów przyjęto określone założenia dotyczące cen miedzi. Długoterminowa prognoza, obejmująca okres po 2021 roku zakłada, że miedź będzie wówczas kosztować 6 614 dolarów za tonę. Przy zeszłorocznych testach analitycy przewidywali, że będzie to 7 075 dolarów. W tej chwili tona głównego surowica produkowanego przez KGHM wyceniana jest na około 6 tys. dolarów.

Spółka podkreśla, że odpisy mają charakter niepieniężny i pozostają bez wpływu na płynność finansową miedziowego holdingu.

Podana kwota odpisów ma w tej chwili charakter szacunkowy. Jej ostateczną wartość poznamy 16 marca, kiedy to holding opublikuje sprawozdanie finansowe za ubiegły rok.

Przypomnijmy, że podobną weryfikację wartości aktywów przeprowadził niedawno japoński partner KGHM w projekcie Sierra Gorda.

Fot. archiwum; KGHM


POWIĄZANE ARTYKUŁY