56,5 złotego – taki poziom osiągnęła dziś cena akcji KGHM na Giełdzie Papierów Wartościowych. To najniższy kurs od prawie siedmiu lat.
Po raz ostatni kurs spadł poniżej 60 złotych w kwietniu 2009 r. Od ponad dwóch lat notowania oscylowały wokół 110 złotych za akcję. Ich spadek rozpoczął się w styczniu ubiegłego roku i od tamtej pory akcjonariusze Polskiej Miedzi nie mają powodów do radości.
W grudniu analitycy giełdowi zaczęli rekomendować sprzedaż akcji spółki. Eksperci domów maklerskich PKO BP i BOŚ ocenili, że ich cena spadnie do poziomu 54 złotych. Prognozy firmy doradczej Erste Securities są jeszcze bardziej pesymistyczne: 44 złote.
Taki trend sprawia, że wcześniejsze głosy polityków PiS i działaczy związkowych o ryzyku wrogiego przejęcia firmy coraz częściej zaczynają pojawiać się w komentarzach medialnych. Aby zyskać przewagę nad Skarbem Państwa, który posiada 31,79 procent akcji, dziś potencjalny nabywca musiałby wydać około 3,6 miliarda złotych.
Od początku roku jednym z głównych gospodarczych tematów są ceny surowców przemysłowych. Ich wartość znacząco spadła, co uderza nie tylko w KGHM, ale wszystkich światowych producentów metali. Prognozowana na ten rok cena miedzi może wzrosnąć do poziomu około 5,5 tys. dolarów za tonę, co z pewnością poprawi notowania lubińskiej spółki. W dalszym ciągu jednak wątpliwości rynku budzi sytuacja gospodarcza Chin i ich zapotrzebowanie na produkty KGHM, a także stanowisko obecnego rządu w sprawie podatku od wydobycia niektórych kopalin.
Z punktu widzenia drobnego inwestora pośpieszne decyzje o sprzedaży mogą być pochopne. Warren Buffet, od kilku lat uznawany za jednego z najlepszych inwestorów na świecie, powiedział, że wielkie okazje inwestycyjne pojawiają się, gdy bardzo dobre spółki są dotknięte przez niespodziewane okoliczności, powodujące przecenę akcji.
