Każdy z nich oddał co najmniej 20 litrów krwi!

175

Około 50 mieszkańców Lubina i okolic odebrało dziś odznaczenia „Honorowy Dawca Krwi – Zasłużony dla Zdrowia Narodu”. Aby zasłużyć na takie wyróżnienie, trzeba oddać co najmniej 20 litrów krwi! – Żeby osiągnąć tyle litrów krwi, trzeba oddawać ją przez 10, 15 lat – podkreśla Joanna Jarmolińska, kierownik lubińskiego oddziału Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa we Wrocławiu.

Tego co robią krwiodawcy nie da się wycenić – pomagają, ratując życie i zdrowie innych ludzi, oddając swoją krew. I choć robią to bezinteresownie, nie dla nagród, to co roku w listopadzie z okazji Dni Honorowego Krwiodawstwa Polskiego Czerwonego Krzyża, ci z nich, którzy oddali tej krwi najwięcej, otrzymują państwowe odznaczenia.

W tym roku uroczystość wręczenia takich wyróżnień odbyła się również w Lubinie, a dokładnie w sali audiowizualnej tutejszego Ogrodu Zoologicznego. Odznaczenia „Honorowy Dawca Krwi – Zasłużony dla Zdrowia Narodu” odebrało około 50 osób.

– Są to odznaczenia, które krwiodawcy dostają po oddaniu minimum 20 litrów krwi – mówi Joanna Jarmolińska, kierownik lubińskiego oddziału Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa we Wrocławiu. – Każdy dawca jest honorowy, gdy odda krew już pierwszy raz. Zasłużony honorowy dawca krwi to jest taki dawca, który odda sześć litrów w przypadku mężczyzn lub pięć – w przypadku kobiet. A tutaj dzisiaj mamy dawców, którzy otrzymali odznaczenie nadane przez ministra zdrowia i są zasłużeni dla zdrowia narodu – wyjaśnia.

Wśród dzisiejszych odznaczonych był między innymi policjant Mariusz Kaciuban, który do tej pory oddał ponad 22 litry krwi.

– Oddaję krew od 2010 r. Wtedy była taka potrzeba, by pomóc policjantowi i tak to się zaczęło. Na początku oddawałem krew nieregularnie, ale od 2012 roku, kiedy zacząłem pełnić służbę w ruchu drogowym, robię to już regularnie – przyznaje Mariusz Kaciuban, pracujący w wydziale ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. – Trzeba pamiętać, że krew jest niezastąpiona. Ludzie, którzy biorą udział w wypadkach, potrzebują tej krwi. Nie można jej wyprodukować, więc to jest dar od człowieka dla człowieka – dodaje.

Inny dzisiejszy odznaczony, pan Wojciech z Lubina, ma na swoim koncie aż 40 litrów oddanej krwi!

– Jak się zaczęło? W wojsku – mówi, jednocześnie przyznając, że oddaje krew, by pomagać innym ludziom, nie dla odznaczeń: – Już chyba z trzy lata temu proponowano mi, bym przyjechał do Wrocławia po odznaczenie, ale zawsze nie ma czasu, bo praca. Teraz jednak zrobili na miejscu, w mieście, gdzie mieszkam, to dałem się zaprosić – uśmiecha się pan Wojciech.

Jacek Blicharski, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa we Wrocławiu

Jak podkreśla dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa we Wrocławiu Jacek Blicharski, choć cieszy, że mamy tylu honorowych dawców, to bardzo ważne jest by cały czas nakłaniać też nowe osoby, by oddawały krew.

– Na pewno trzeba informować, bo wiele osób, szczególnie młodych, nie zdaje sobie sprawy z tego, że po krew nie można pójść do apteki, nie można jej kupić. Człowiek jest jedyną fabryką, która potrafi tę krew wyprodukować – mówi Jacek Blicharski. – Trzeba również zachęcać, żeby następowała ta wymiana pokoleniowa. Krwiodawców, którzy już osiągają pewien wiek lub stan zdrowia nie pozwala im oddawać, ktoś musi zastąpić, bo potrzeby na krew czy jej składniki są cały czas – dodaje.

Średnio w miesiącu w lubińskim oddziale RCKiK krew oddaje tysiąc osób. Są wśród nich zarówno tacy, dla których jest to kolejny raz, jak i debiutanci.

– Czwartki mamy bardzo obfite, ale wtorki, środy to 50-60 osób. Tak naprawdę w tygodniu jest ponad 200 osób, więc myślę, że nie jest to tak mało – przyznaje Joanna Jarmolińska. – Ogólnie na całym Dolnym Śląsku tak jest. Mamy tu trzy oddziały plus centrum, a jesteśmy praktycznie samowystarczalni jako województwo. Nie musimy krwi ściągać z innych rejonów – dodaje.

Każdy, kto chciałby podzielić się tym życiodajnym płynem z innymi ludźmi, dokładny adres oraz godziny pracy lubińskiego oddziału RCKiK znajdzie TUTAJ.


Dzisiejsza uroczystość zakończyła się koncertem muzyków z Narodowej Orkiestry Dętej w Lubinie.

Fot. Marlena Bielecka


POWIĄZANE ARTYKUŁY