Kształtowanie wyobraźni oraz umiejętności manualnych, ale przede wszystkim integracja – to najważniejsze cele warsztatów plastycznych „Każdy ważny”, które odbyły się w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Lubinie. Ich organizatorem była grupa uczennic I Liceum Ogólnokształcącego w Lubinie, realizująca projekt w ramach ogólnopolskiej olimpiady Zwolnieni z Teorii.
W warsztatach uczestniczyło około 70 osób, z czego ponad 40 to dzieci i młodzież uczęszczająca do placówki przy al. KEN, a pozostali to uczniowie pierwszego „ogólniaka”, którzy zainicjowała to spotkanie.
– Naszym celem jest rozwijanie pasji u osób niepełnosprawnych i pokazanie innym, że takie osoby są równie ważne jak każdy z nas. Dlatego nasz projekt nazywa się „Każdy ważny”, by pokazać, że wszyscy powinniśmy się czuć ważni w społeczeństwie. Do działania zainspirował nas ten ośrodek i chęć pokolorowania rzeczywistości dzieci i młodzieży, które tu uczęszczają – wyjaśnia Milena Pikula, jedna z uczestniczek projektu. Oprócz niej w inicjatywie biorą udział również: Lena Pyzik, Julia Maślejak, Maria Cybulska i Maria Szulc.
Inspiracją do wspólnego i kreatywnego spędzenia czasu była zbliżająca się wiosna.
– Robimy bratki w doniczkach. Wykorzystujemy do tego kolaże z różnych materiałów. Dzieci mogą bawić się, ekscytować i wykorzystywać wszystkie materiały do stworzenia własnej pracy – mówi Marta Sztaba, nauczycielka SOSzW w Lubinie.
– Dla dzieci z naszego ośrodka jest to dla nich duże wyzwanie, bo poznają nowych uczestników. Muszą zmieścić się w czasie, wykorzystać różne materiały, ale jest to też jedna z najprzyjemniejszych dla nich prac, bo jest związana z plastyką i możliwością wspólnej zabawy – zauważa.

Zdaniem dyrektora placówki Łukasza Nowickiego, w tego typu inicjatywach ważny jest aspekt integracji, socjalizacji oraz umiejętności dostrzeżenia osób z niepełnosprawnościami.
– Natomiast od strony naszych podopiecznych istotne jest pokazanie, że rzeczywiście wszyscy są ważni, mają równe prawa i powinni być postrzegani jako członkowie naszej lokalnej społeczności – uważa pedagog.

– Na początku jest pewnego rodzaju lęk czy obawa, ale z czasem gdy się trochę poznają to cieszą się z tych spotkań i czują się bardzo ważni i szczęśliwi, że ktoś ma ochotę coś dla nich zrobić – podkreśla.
Do placówki przy al. KEN uczęszcza 242 osób plus 20 uczestników zajęć rewalidacyjno-wychowawczych, czyli osób z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu głębokim.
Fot. BM