Około 380 zawodników i zawodniczek z 25 klubów z Polski i z Ukrainy przyjechało do Lubina, aby wziąć udział w mistrzostwach karate Arashi Cup. Zawody odbyły się w hali Zespołu Szkół nr 1 przy ul. Składowej.
Do Lubina zjechali młodzi karatecy z klubów z Dolnego Śląska, ale nie tylko.
– Udało nam się zgromadzić około 380 zawodników z 25 klubów. Generalnie to kluby z Polski, ale jeden klub z Ukrainy przywiózł około 80 młodych karateków. Będzie rozegranych około 600 pojedynków. To zawody dla dzieci, bo takich na rynku brakuje. Zaczynamy od kihonu pierwszego kroku dla najmłodszych dzieci, które zaczęły ćwiczyć od września – mówi Robert Rugier, organizator zawodów i Prezes Klubu Karate Arashi.
Mistrzostwa są rozgrywane w kumite i w kata w 90 konkurencjach. Zawodnicy mogli startować naraz w kilku i zgarnąć worek medali.
– Większą uwagę zwracam na techniczne umiejętności i wykonanie elementów tego sportu, no i staram się sędziować, jak najbardziej sprawiedliwie. Organizacja zawodów wyszła wyjątkowo sprawnie, jak na liczbę uczestników. 600 osobokonkurencji to bardzo dużo, jak na turniej dla dzieci do 15. roku życia. Myślę, że wszyscy są zadowoleni – dodaje lubinianin Bartosz Kasprzyk, aktualny Akademicki Mistrz Polski w kata indywidualnego, który w tych zawodach wcielił się w rolę sędziego.
Wszyscy zwycięzcy otrzymali pamiątkowe dyplomy i medale.
