Polski rynek karawaningu w ostatnim roku notował dynamiczne wzrosty, zarówno w liczbie rejestrowanych nowych pojazdów, jak i używanych, sprowadzanych z zagranicy. W dużej mierze do rozkwitu tej formy turystyki przyczyniła się pandemia i lockdowny, ale nie nadąża za tym rozwój infrastruktury, głównie dobrej jakości pól kempingowych, wyposażonych w zaplecze sanitarne. Mimo to, licząc na dalszy wzrost popularności karawaningu, wiele osób decyduje się na zakup kampera lub przyczepy w celach inwestycyjnych, aby móc je wynajmować i na tym zarabiać. W Polsce rynek tego rodzaju wynajmu wciąż jest jednak rozproszony i mało zdigitalizowany, co utrudnia m.in. porównywanie cen i ofert.
– W ostatnich czterech latach na polskim rynku zarejestrowano prawie 12 tys. kamperów. Większość z nich to są auta nowe, część jest starszych, sprowadzanych z zagranicy. Do tego dochodzą samochody przerabiane z dostawczaków, które często są fantastyczne jakościowo. Zabudowa w tych samochodach jest robiona na zamówienie z bardzo dobrych materiałów – mówi agencji Newseria Biznes Katarzyna Jedlińska, dyrektor generalna Campiri Polska i Słowacja.
W Polsce kampering bije w ostatnich dwóch latach rekordy popularności, do czego w dużym stopniu przyczyniła się m.in. pandemia COVID-19, która na dłuższy czas zamroziła tradycyjną turystykę. Statystyki Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego oraz Stowarzyszenia Polska Grupa Caravaningowa, oparte na danych CEPiK, pokazują, że w ubiegłym roku zarejestrowano ponad 2,2 tys. nowych samochodów kempingowych. To dwa razy więcej niż w 2020 roku. Tylko nieznacznie mniejszy wzrost odnotowano w rejestracji nowych przyczep kempingowych (o 84,8 proc., do 1044 sztuk). Jednak w I i II kwartale ub.r. ten segment rynku rósł o odpowiednio 161,4 oraz 115,9 proc. Tendencja wzrostowa jest notowana także w imporcie pojazdów używanych. W ubiegłym roku zarejestrowano ponad 2 tys. używanych kamperów (+21,3 proc.) oraz 7,7 tys. przyczep kempingowych (+5,5 proc.).
– Polska ma wciąż sporo do nadrobienia w kwestii infrastruktury karawaningowej. Potrzeba w tym obszarze zmian, żeby Polacy mogli cieszyć się wypoczynkiem na nowoczesnych polach kempingowych i mieli dostęp do miejsc, gdzie można zaparkować auto, zająć się jego wyczyszczeniem, pobrać wodę – mówi Katarzyna Jedlińska.
Takich miejsc brakuje nawet w najbardziej atrakcyjnych turystycznie miejscach.
– Jest kilka fantastycznych pól kempingowych nad morzem, jak np. słynna Alexa, ale to wciąż za mało. W trakcie sezonu te kempingi są pełne, trudno znaleźć tam miejsce. Druga rzecz, która utrudnia życie właścicielom kamperów i osobom, które chcą w nich spędzić urlop, to brak miejsc, w których można zrzucić tzw. szarą wodę i pobrać czystą, zająć się serwisem samochodu. Widzimy na szczęście, że to się zmienia. Dość mocno inwestują w tym zakresie m.in. polskie winnice, oferując miejsca dla kamperów z całym serwisem. Liczymy, że także stacje benzynowe poważniej podejdą do tego tematu – mówi dyrektor generalna Campiri w Polsce.
Na fali popularności karawaningu wystartowało w Polsce Campiri – platforma internetowa, która łączy posiadaczy kamperów z klientami zainteresowanymi ich wynajmem. W tym modelu, zbliżonym do działania np. Airbnb, właściciel kampera sam ustala cenę najmu i terminy dostępności pojazdu. Z kolei platforma pomaga mu znaleźć klientów, weryfikuje tożsamość i historię kierowcy oraz pomaga w rozliczeniach finansowych, zapewniając też ubezpieczenie, które chroni przed konsekwencjami szkód spowodowanych np. wypadkiem czy kradzieżą. Firma wcześniej odniosła już sukces w Czechach i liczy, że uda jej się powtórzyć go w Polsce.
– Polski rynek jest bardzo rozproszony, oferty są trudne do porównania i trzeba odwiedzić wiele stron, żeby znaleźć wymarzonego kampera. Dlatego wierzę, że Polacy bardzo chętnie będą korzystali z naszego rozwiązania – mówi Katarzyna Jedlińska. – Właśnie uruchomiliśmy pierwszą ofertę samochodów z Polski i codziennie dorzucamy kolejne auta, żeby było z czego wybierać w zależności od zapotrzebowania – czy to rodziny, pary, czy grupy znajomych. Chcemy też, żeby w tej ofercie znalazły się zarówno samochody nowe, których jest w tej chwili większość, jak i starsze, które można wynająć w niższej cenie.
Jak wskazuje, bardzo wielu właścicieli kamperów, którzy oferują swoje pojazdy na wynajem, kupiło je w ciągu ostatnich kilku lat właśnie w celach inwestycyjnych.
– Uznali, że mieszkanie jest zbyt drogą inwestycją, więc szukali alternatywy i znaleźli ją właśnie w postaci kampera – mówi ekspertka.
Potencjał rynku i stworzonej przez siebie platformy Campiri prezentowało podczas jednego z ostatnich eventów Thursday Gathering. To cykliczne spotkania, które odbywają się co czwartek o 17 w warszawskim Varso i przyciągają społeczność innowatorów: ekspertów, korporacje, naukowców, start-upowców i studentów. Stanowią platformę wymiany wiedzy, doświadczeń i nawiązywania kontaktów. Organizatorem otwartych dla wszystkich wydarzeń jest Fundacja Venture Café Warsaw.
Źródło: Newseria.pl