Kadetki: Karolina Markowska

105

Tradycyjnie już przedstawiamy państwu kolejną zawodniczkę UKPS Lubin. Tym razem będzie nią Karolina Markowska, która podobnie jak jej koleżanki, rozpoczęła przygodę z siatkówką w szkole podstawowej.

W UKPS Lubin gra na pozycji rozgrywającej z numerem 5. Karolina Markowska jest pewnym punktem w zespole. Zawsze ambitna i skora do pomocy swoim koleżankom. Z siatkówką zetknęła się w czwartej klasie szkoły podstawowej. Już wtedy wiedziała, że ten sport będzie dla niej ważny.

– Powoli przyswajałam wiedzę na temat tego sportu. Począwszy od odbić górą, a skończywszy na odbiciach dołem. Mimo wielu błędów, które popełniałam na początku uznałam, że chciałabym zajmować się tym sportem – przyznaje Karolina Markowska.

Rozgrywająca UKPS Lubin nie widzi się w innej roli, jak tylko zawodniczki piłki siatkowej. Ma swoje cele, które sukcesywnie realizuje. – Nie po to gra się w klubie i stara się ze wszystkich sił, aby potem to zostawić. Wiążę więc z siatkówką poważne plany na przyszłość – przyznaje zawodniczka lubińskich Kadetek.

W zespole Karolina nie miała problemu z adaptacją. Wraz z koleżankami bardzo dobrze rozumie się na parkiecie. – Staramy się poprawiać błędy i grać lepiej. Wszystkie sobie nawzajem pomagamy. Jeśli ja źle wystawię piłkę, to koleżanka poprawia moje błędy i to działa ze wzajemnością – komentuje Karolina.

Obecnie, lubińskie Kadetki mają za sobą kilka spotkań ligowych. Niemniej jednak pierwszy historyczny mecz, zapadł im głęboko w pamięci. – Pierwszy mecz, pierwszy set i czuje się te spojrzenia wszystkich osób na trybunach. Pojawia się stres, który jest nieunikniony. Mamy wszystkie w głowie poczucie, że liczymy na siebie i na boisku wszystkie robimy to, co potrafimy jak najlepiej – mówi rozgrywająca.

Karolina, to osoba z wieloma zainteresowaniami. Lubi muzykę i dobre kino akcji, a także filmy dokumentalne. – Jeśli chodzi o kino, to lubię komedie i filmy z dreszczykiem. Przepadam także za filmami dokumentalnymi, nie ukrywam, że związanymi z siatkarzami. Dla relaksu słucham rapu – puentuje Karolina Markowska.
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY