Mają w sobie sporo motywacji do walki i czekają na pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach. Liga Kadetów powoli nabiera tempa. Podopieczni Kamila Jaza od początku sezonu nie mają szczęścia. Na trzy rozegrane mecze, wszystkie to porażki. Szkoleniowiec lubińskich Kadetów liczy jednak na przełamanie złej passy.
– Kadetów uzupełnił nam wyłącznie jeden zawodnik ze Złotoryi. Niestety widać braki w treningu w naszych szeregach. Nie ma tu jeszcze tego, co ja oczekuję. Nie ma co się usprawiedliwiać, bo wina zawsze leży po obu stronach, zarówno u zawodników jak i trenera. Będziemy analizować swoje błędy, aby w kolejnych spotkaniach nasza gra wyglądała już zdecydowanie lepiej – przyznaje Kamil Jaz, szkoleniowiec Cuprum Lubin.
Najbliższym rywalem lubinian będzie ekipa AKS Strzegom. W tej konfrontacji, lubinianie nie wyobrażają sobie innego scenariusza, jak tylko zwycięstwo. – Do Strzegomia jedziemy, aby wygrać. Jeśli nie urwiemy punktów, to trzeba będzie się zastanowić nad samą formą treningu i nasza pracą – puentuje szkoleniowiec Kadetów.