Dwa lubińskie kabarety: Rybosomy i Dyskobakterioza, a także Babeczki z Rodzynkiem, Made In China oraz Paranienormalni zabawiali lubinian w sobotę w Centrum Kultury Muza. Publiczność co rusz wybuchała śmiechem. Tak wyglądała kolejna odsłona cyklicznej imprezy Lubin na Żywo. Tym razem wyjątkowo nie w plenerze.
– Dawno się tak dobrze nie bawiłem – skomentował młody lubinianin. Sala wypełniła się tego wieczoru po brzegi. Nie często w mieście występują kabarety i jest okazja, żeby się pośmiać.
Choć wszyscy czekali na gwiazdę wieczoru, kabaret Paranienormalni i ich szlagierowy numer z Mariolką, to i występujące przed nim grupy nie zawiodły.
MRT