Betlejemskie Światło Pokoju rozpoczęło wędrówkę po Lubinie i okolicach. Na początku trafiło między innymi do wójta gminy Lubin Tadeusza Kielana. Przynieśli je przejęci młodzi harcerze z Raszówki: Kuba, Iza i Szymon. – Będę je przekazywał dalej – zapewnia wójt. – Dziś na pewno zabierzemy światełko na sesję rady gminy – dodaje.
Żeby dotrzeć do Lubina, światełko betlejemskie musiało pokonać tysiące kilometrów. – Przyjechało wprost z Ziemi Świętej z Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem. A polscy harcerze odebrali je bezpośrednio od sąsiadów Słowaków – mówi Małgorzata Czaja, drużynowa 1. Drużyny Harcerskiej Aquila z Raszówki.
Wójt Tadeusz Kielan postawił światełko w gabinecie. – Zostanie w urzędzie, ale będę starał się je przekazywać także dalej – zapewnia. – Bardzo się cieszę, że Betlejemskie Światło Pokoju przynieśli dziś nam – urzędnikom, a także wszystkim mieszkańcom gminy – harcerze, i to harcerze z drużyny z terenu naszej gminy, z Raszówki – dodaje.
Dziś światełko na chwilę opuści urząd. Wójt zabierze je bowiem na sesję, by przekazać je gminnym radnym. – Ale potem wróci do urzędu – dodaje, uśmiechając się wójt Kielan.
8-letni Kuba, 11-letnia Iza, 10-letni Szymon i ich opiekunki: Małgorzata Czaja oraz Lucyna Wolska nie są jedyną drużyną, która roznosi obecnie światełko betlejemskie po Lubinie i okolicznych miejscowościach. Lubińscy harcerze podzielili się na kilkanaście grup.
– Jako że my jesteśmy mieszkańcami gminy, przynieśliśmy światełko do wójta i urzędu. Chcemy jeszcze odwiedzić kilka miejsc w Raszówce: proboszcza, dyrektorów szkoły i Gminnego Ośrodka Kultury, a także bibliotekę – wylicza Małgorzata Czaja.
Inne grupy dotrą także między innymi do prezydenta Lubina, starosty lubińskiego, szpitali czy urzędów. Natomiast uroczyste przekazanie światełka lubinianom odbędzie się w najbliższą niedzielę, 20 grudnia podczas mszy w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lubinie.
Jeśli ktoś chciałby, żeby na jego wigilijnym stole paliło się światełko betlejemskie, może je odebrać w biurze Komendy Hufca ZHP przy ul. 1 Maja. Warto zabrać ze sobą lampion, aby odebrane światełko nie zgasło.
