Konrad Juszczyszyn nie miał sobie równych w bilardowych Mistrzostwach Polski, które odbyły się w Dębicy. Lubinianin złoty medal zdobył w odmianę 9-bil w finale pokonując Konrada Piekarskiego.
Juszczyszyn był prawdziwym objawieniem zawodów, w których szedł jak burza. Wcześniej tylko dwukrotnie dotarł do półfinału turniejów rankingowych. Co ciekawe największe problemy ze zwycięstwem miał w 1/8 finału, w której zmierzył się Wojciechem Szewczykiem. Zwycięstwo 9:7 podbudowało 22-letniego zawodnika DSB ERG Bieruń Folie Lubin, który w kolejnych fazach nie miał problemów z pokonywaniem swoich rywali.
– Na początku roku postawiłem sobie parę celów na ten sezon i jednym z nich był medal Mistrzostw Polski, ale nie spodziewałem się, że tak fantastycznie te zawody się dla mnie skończą – mówi Konrad Juszczyszyn, z DSB ERG Bieruń Folie Lubin.
Rywalizacja w dziewiątkę toczyła się w cieniu zmagań o pozycje w rankingach World Games i PZBil. U mężczyzn liderzy stracili pełnię kontroli nad wydarzeniami. Mieszkowi Fortuńskiemu (DSB ERG Bieruń Folie Lubin), który medalu w Dębicy nie zdobył, zagrażał Kapłan. Kiedy obaj zawodnicy wciąż pozostawali w grze, zwycięstwo w rankingu mogło rozstrzygnąć się dopiero w finale. Fortuński jednak w ćwierćfinale uległ Konradowi Piekarskiemu. To oznaczało, że Tomaszowi Kapłanowi do zwycięstwa w rankingu wystarczy awans do finału. Z marzeń o wygranej rankingu wyleczył go jednak klubowy kolega Fortuńskiego – Konrad Juszczyszyn, dzięki czemu Mieszko po raz drugi z rzędu został najlepszym zawodnikiem sezonu.
