Jureńczyk: To super krok w mojej karierze

395

– Jak się tylko o tym dowiedziałam, to byłam przeszczęśliwa. Nie możemy się już doczekać. To dla nas coś nowego – cieszy się Karolina Jureńczyk, która we wrześniu zadebiutuje z MKS Zagłębiem Lubin w Lidze Mistrzyń.

Ten sezon będzie dla MKS Zagłębia Lubin inny niż wszystkie. A to dlatego, bo lubinianki grę na krajowym podwórku będą łączyć z rywalizacją w Lidze Mistrzyń. W fazie grupowej tych elitarnych rozgrywek wystąpią po raz pierwszy.

Ekipa z Dolnego Śląska ma w swoim składzie kilka zawodniczek, które nie miały jeszcze szansy sprawdzić się w europejskich pucharach. Jedną z tych szczypiornistek jest właśnie utalentowana rozgrywająca Karolina Jureńczyk, która latem zamieniła Piotrków Trybunalski na Lubin.

Czym będzie dla niej gra w Lidze Mistrzyń? – Jak się tylko o tym dowiedziałam, to byłam przeszczęśliwa. Na pewno to super krok w mojej karierze. Nie dość, że przejście do Lubina, to jeszcze gra w Lidze Mistrzyń i sprawdzenie się na tle świetnych zawodniczek – powiedziała Karolina Jureńczyk.

W pierwszej kolejce EHF Champions League mistrzynie kraju podejmą RK Krim Mercator Lublana (9 września), a cztery dni wcześniej zagrają o pierwsze punkty w Orlen Superlidze Kobiet. Ich przeciwnikiem będzie MKS PR URBIS Gniezno. W tym sezonie grafik Miedziowych będzie bardzo napięty.

– Skupiamy się na meczach, które mamy pierwsze i idziemy po kolei. Nieważne czy to mecz ligowy tutaj w Polsce czy Liga Mistrzyń. Na każdym spotkaniu skupiamy się tak samo, aczkolwiek oczywiście nie możemy się już doczekać, to dla nas coś nowego – zdradziła rozgrywająca z rocznika 2002.

Nad czym trzeba jeszcze popracować przed startem rozgrywek? – Myślę, że centralna obrona musi być o wiele mocniejsza niż teraz, musimy zderzać się i przerywać te akcje. I w ataku też może bardziej zdecydowanie i do bramki. Patrzeć szerzej – przyznała Karolina Jureńczyk.

MKS Zagłębie Lubin schodzi już z obciążeń i skupia się bardziej na zajęciach taktycznych oraz grach kontrolnych. W minioną sobotę lubinianki wzięły udział w Memoriale im. Henryka Kruglińskiego, w którym zajęły pierwsze miejsce, pokonując KPR Gminy Kobierzyce i Żlin Hazena.

– Oceniam ten turniej dobrze. Wiadomo, że do ligi mamy jeszcze chwilkę czasu, więc te aspekty obronne, i tak samo w ataku, musimy jeszcze dotrenować, ale widzę, że wszystko jest na dobrej drodze – zakończyła nowa zawodniczka Miedziowych.


POWIĄZANE ARTYKUŁY