Dziś o godzinie 15 w centrum prasowym Zagłębia Lubin S.A. odbyła się prezentacja nowego trenera miedziowych. Zgodnie z zapowiedziami funkcję szkoleniowca powierzono Robertowi Jończykowi. Nowy opiekun miedziowych zdradził nazwiska swoich najbliższych współpracowników, potwierdziły się doniesienia, drugim trenerem został Wojciech Basiuk, bramkarzy szkolić będzie Piotr Wrześniak.
Zanim prezes Jeż przedstawił nowego opiekuna miedziowych, wytłumaczył zebranym, dlaczego zdecydowano się zwolnić dotychczasowy sztab trenerski: – Zarząd Zagłębia Lubin oraz Rada Nadzorcza klubu, podjęły decyzję o zmianie na stanowisku szkoleniowca. Analizując postawę w całej zakończonej w sobotę przedłużonej rundzie jesiennej, doszliśmy do wniosku, że postawa zespołu nie jest satysfakcjonująca i w zawiązku z tym, tak ważna decyzja została podjęta. Funkcję trenera powierzyliśmy Robertowi Jończykowi. Plan, który stawiamy przed drużyną, oczywiście jest ten sam, awans do ekstraklasy. Cele Zagłębia, które wyznaczyliśmy sobie wcześniej, pozostały niezmienione – tłumaczył Paweł Jeż.
Sternik Zagłębia przyznał, że o zatrudnieniu Jończyka zadecydowała podobna wizja futbolu obu panów, a decyzja nie została podjęta pod wpływem chwili.
– Dziękuje za powierzenie mi pracy i daniu możliwości zrealizowania tych ambitnych celów – rozpoczął Jończyk. – Z przyjemnością tę propozycję przyjąłem i chcę się sprawdzić. Wielokrotnie byłem już asystentem, kilkakrotnie sam prowadziłem drużyny. Czas na to, żeby mierzyć się z coraz wyższymi celami i patrzeć do przodu. Właśnie należy patrzeć tylko do przodu – przyznał szkoleniowiec.
Nowy trener docenił także pracę sztabu szkoleniowego i piłkarzy, która została wykona przez nich jesienią. Uwadze Jończyka nie umknął też wynik, który zanotowali jego poprzednicy: – Piłkarzom i trenerom należy się szacunek za postawę w rundzie jesiennej, ponieważ wywalczyli miejsce, które daje nadzieje na awans – zauważył.
Robert Jończyk z pewnym dystansem odniósł się też do celu, który się przed nim stawia. Nie obiecał awansu, lecz przyznał, że postara się zrealizować ten plan: – Postaram się zrobić ten awans, ale nie jestem prorokiem, ani jasnowidzem, a w sporcie wszystko jest możliwe. Wierze jednak w to, ze uda mi się osiągnąć wyznaczone zadania, dlatego też tutaj jestem. Mam pomysł na prowadzenie drużyny i ten plan zacząłem już realizować, między innymi przez dobór współpracowników. Moim następcą będzie Wojciech Basiuk, trenerem bramkarzy został Piotr Wrześniak.
Nowy trener będzie dążył do profesjonalizacji drużyny. Dziś jeszcze nie chciał podawać nazwisk, ale sztab szkoleniowy w najbliższym czasie wzmocnią: trener od przygotowania kondycyjnego, psycholog sportowy oraz dietetyk: – W nowoczesnej trenerce nie wszystko zależy od szkoleniowca, będę chciał otoczyć się ludźmi doświadczonymi, abyśmy wspólnie realizowali obrane cele.
Na koniec trener Jończyk przyznał, że Lubin nie jest mu całkiem obcy. Stwierdził, że środowisko górnicze jest mu znane, ponieważ sam ma takie wykształcenie. Z Lubinem także związana w jakimś stopniu jest jego żona, ponieważ w 1992 roku wygrała w naszym mieście Konkurs Piosenki Francuskiej.
ZYG