„Jojo Rabbit”, a od środy „Tenet”

93

„Jojo Rabbit” i „O czym marzą zwierzęta” to dwie filmowe nowości, które od dzisiaj, 21 sierpnia, wyświetlane są w lubińskim kinie Muza. A już od środy, 26 sierpnia, będzie można obejrzeć nowy film Christophera Nolana „Tenet”, którego premiera była przesuwana w tym roku już kilka razy.

„Jojo Rabbit”

„Jojo Rabbit” będzie gościł na ekranach kina Muza do 27 sierpnia, a „O czym marzą zwierzęta” do 10 września.

Ponadto jeszcze przez tydzień do 27 sierpnia pokazywany będzie „Klub rozwodników”.

Natomiast w najbliższym DKF-ie, 26 sierpnia, kinomanii obejrzą „xABo: Ksiądz Boniecki”.

Szczegółowy repertuar kina Muza oraz cennik biletów można znaleźć na stronie www.ckmuza.eu.

O filmach:

„Klub rozwodników”

Pełna błyskotliwie niepoprawnego humoru komedia o tym, że czasem rozwód to dopiero początek życia na pełnych obrotach!

Grupa świeżo upieczonych singli z odzysku zakłada klub, w którym uczą się w pełni korzystać z uroków życia na wolności. Wreszcie bez ograniczeń!

„Jojo Rabbit”

5 nominacji do Oscara i jedna statuetka (za najlepszy scenariusz adaptowany).

Gdy niemiecki chłopiec Jojo (Roman Griffin Davis) znajduje młodą Żydówkę (Thomasin McKenzie), którą ukrywa na strychu samotnie wychowująca go matka (Scarlett Johansson), jego świat staje na głowie. Mając u boku jedynie idiotycznego wymyślonego przyjaciela, którym jest nikt inny jak sam Adolf Hitler (Taika Waititi), Jojo musi teraz stawić czoła swemu ślepemu nacjonalizmowi.

„O czym marzą zwierzęta”

W odległym zakątku Ziemi, z dala od oczu ciekawskich ludzi, leży Sanktuarium. To miejsce, gdzie zagrożone gatunki zwierząt znajdują schronienie, a źródłem szczęścia i dobrobytu jest magiczne drzewo, które spełnia życzenia. W krainie tej mieszka mała oposica Klara, której największym marzeniem jest zobaczyć śnieg, lepić bałwany i rzucać się śnieżkami z przyjaciółmi. Kiedy nadchodzi dzień, w którym mieszkańcy Sanktuarium zbierają się pod konarami magicznego drzewa, Klara zrywa ostatni liść i wypowiada na głos swe mroźne pragnienie. Niestety w efekcie niefortunnej zachcianki cała sekretna kraina zostaje zamrożona. Teraz Klara, wraz z siostrą Paulą i mądrym jaszczurem Yarrą, musi wyruszyć na długą i pełną niebezpieczeństw wędrówkę, aby przywrócić dawny blask Sanktuarium. Czasu jest jednak niewiele, bowiem mieszkańcom krainy grozi wyginięcie, a nad światem zwierząt gromadzą się niepokojąco ciemne chmury.

„Tenet”

Najbardziej wyczekiwana premiera tego roku, czyli najnowszy film Christophera Nolana („Dunkierka”, „Interstellar”, „Incepcja”).

Epicka akcja tocząca się wokół międzynarodowego szpiegostwa, podróży w czasie i ewolucji. Być może o człowieku, który próbuje zapobiec trzeciej wojnie światowej poprzez podróże w czasie i odrodzenie.

„xABo: Ksiądz Boniecki”

„Każdy z nas nosi walizkę, która dotyczy spraw niespełnionych, niedokonanych, źle dokonanych” – mówi bohater filmu „xABo: Ksiądz Boniecki”: filozof, redaktor, zakonnik, pielgrzym, duchowy przewodnik. A przede wszystkim człowiek w drodze, jak portretuje go w swoim kinowym, autorskim dokumencie Aleksandra Potoczek. Tramwajami, samolotami, pociągami, autobusami, samochodami tytułowy xABo (to skrócony autograf, którego używa on w korespondencji z przyjaciółmi) przemierza Polskę, a napotkane w podróży osoby otwierają przed nim swoje „walizki” wątpliwości, zaniechań, smutku; bagaże pełne fundamentalnych pytań, jakie stawia sobie każdy człowiek. W poszukiwaniu odpowiedzi na nie, ekipa przebyła wraz z bohaterem 50 tysięcy kilometrów i podczas trzech lat wspólnej wędrówki była świadkiem setek poruszających, osobistych spotkań.

W dużej mierze sfinansowany z publicznej zbiórki, „xABo: Ksiądz Boniecki” sam też jest odpowiedzią: na tęsknotę za przewodnikiem, niezawodnym i niestrudzonym towarzyszem drogi przez coraz bardziej wyboistą i niepewną rzeczywistość. Jego mądrość, niezależność i uczciwość są dziś potrzebne bardziej, niż kiedykolwiek. Choć jest solą w oku instytucji Kościoła, która zobowiązała go do milczenia (ma zakaz wypowiedzi w mediach – poza “Tygodnikiem Powszechnym”, gdzie stale ukazują się jego artykuły), ksiądz Boniecki pisze książki, jeździ na spotkania z czytelnikami, spotyka się z potrzebującymi. Wspiera swoim autorytetem, przynosi pocieszenie i daje nadzieję tym, którzy ją tracą. Z postawy bohatera, z jego stosunku do ludzi i świata, „xABo: Ksiądz Boniecki” wywodzi rodzaj dalekich od dogmatu przykazań, tworzy przewodnik po uczciwym dobrym życiu, w którym, po pierwsze: należy wybaczać.

Nie jest jednak dokument Aleksandry Potoczek laurką dla księdza. Jego bohater sam też dzieli się z nami zawartością swojej „walizki”. Wspomina zaniechania („Zaniedbanie może być gorsze, niż czyn popełniony” – przekonuje), mówi o uczuciach, jakie budzi w nim jego własne przemijanie (ma dziś 85 lat), o bezradności wobec tragedii, o wątpliwościach związanych ze swoją sytuacją w Kościele (porównuje ją do kryzysu małżeńskiego). „xABo: Ksiądz Boniecki” jest portretem filozofa, pielgrzyma-outsidera, który całe życie wędruje własną drogą. Człowieka który łaknie kontaktu z innymi, ale kamera portretuje go także w chwilach samotności i zmęczenia wspaniałą, ale wyczerpującą podróżą, z walizką pełną naszych pytań o drogę.


POWIĄZANE ARTYKUŁY