Joga wśród dinozaurów

218

Park Wrocławski okazał się idealnym miejscem na jogę. Na trawie tuż za dinozaurami zebrała się dziś spora grupa lubinian. – Oby więcej takich zajęć – twierdzą zgodnie.

IMG_9564

Dzisiejsze popołudniowe zajęcia były bezpłatne. Mógł w nich wziąć udział każdy. Wiele osób, które przyszły do parku, miały z jogą do czynienia już nieraz, ale byli i tacy, którzy jeszcze nie brali udziału w takim spotkaniu.

– Widziałam osoby, które przychodzą do mnie na zajęcia, ale też dużo nowych twarzy – mówi Małgorzata Kobus-Kwiatkowska, z wykształcenia magister fizjoterapii, pierwsza w Lubinie nauczycielka Ashtanga Vinyasa Jogi, która poprowadziła jogę w plenerze. – Zawsze przygotowuję takie zajęcia tak, aby każdy mógł sobie poradzić, również początkujący – dodaje.

Choć w parku Wrocławskim joga zagościła pierwszy raz, to w Lubinie podobne spotkania w plenerze odbyły się wcześnie już dwa razy – na placu za PKS-em.

– Można powiedzieć, że odpłynęłyśmy, tak przyjemnie – mówi pani Gabriela, która właśnie składa matę do ćwiczeń.

– Zamiast w sufit, patrzyliśmy w niebo. Joga wpływa pozytywnie i plener też – dodaje jej znajoma.

IMG_9535

Pogoda dzisiaj też dopisała wielbicielom jogi. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że takie plenerowe zajęcia powinny odbywać się częściej.

– Po dzisiejszym dniu wydaje mi się, że nie mam wyjścia i będę musiała zorganizować kolejne zajęcia – stwierdza z uśmiechem Małgorzata Kobus-Kwiatkowska. – Mam nadzieję, że uda się znowu zrobić to w parku Wrocławskim, może jeszcze w lipcu, a potem na koniec wakacji w sierpniu – dodaje.

Centrum Edukacji Przyrodniczej, które zarządza parkiem, zadbało o nagłośnienie, aby prowadząca był dobrze słyszana przez uczestników jogi, oraz przygotowało dla pani Małgorzaty podest.


POWIĄZANE ARTYKUŁY