Piłkarki ręczne KGHM Metraco Zagłębia Lubin przygotowują się do pierwszych meczów w fazie play-off. Przed spotkaniami z Olimpią rozmawialiśmy ze skrzydłową miedziowych i reprezentacji Polski, Agnieszką Jochymek.
Dłuższa przerwa w rozgrywkach PGNiG Superligi nie oznaczała dla Ciebie wytchnienia. Przebywałaś na zgrupowaniu kadry. Można powiedzieć, że wykonałyście plan w 100 procentach…
Agnieszka Jochymek: Celem było zwycięstwo w obu meczach z Portugalią, bo tylko tak zachowamy szanse na awans do Mistrzostw Europy. Obecność na kadrze wiąże się z ogromna pracą i wysiłkiem ale trenuje się właśnie po to żeby móc reprezentować nasz kraj.
Wygrane z Portugalią były obowiązkiem. Przed Wami jednak dużo trudniejsze spotkania. Jak oceniasz szanse awansu na ME?
A.J.: Szanse oczywiście są. Najważniejszą informacją dla nas była wiadomość, że Czarnogóra dwukrotnie pokonała Czeszki. Musimy pokonać u siebie Czarnogórę, żeby do awansu wystarczył nam remis z Czeszkami.
Jak z Twoim urazem, którego doznałaś podczas zgrupowania?
A.J.: Nie był to groźny uraz. Po dwóch dniach przerwy mogłam dołączyć do zespołu.
Wróciłaś już do Lubina. Jak wyglądają przygotowania z zespołem KGHM Metraco Zagłębia?
A.J.: Przygotowujemy się już do dwumeczu z Nowym Sączem. To jest teraz dla nas najważniejsze i na tym przeciwniku się skupiamy.
Walkę w fazie play-off rozpoczniecie w sobotę. W starciu drugiej z siódmą drużyną rundy zasadniczej będziecie zdecydowanym faworytem…
A.J.: Cele obu zespołów różnią się, natomiast od nas wymaga się więcej. Nie jest to łatwy przeciwnik zwłaszcza na swoim terenie, ale chciałybyśmy zakończyć rywalizację w dwóch meczach – oczywiście na naszą korzyść.
W rundzie zasadniczej pokonałyście Olimpię dwukrotnie. O tamtych spotkaniach trzeba chyba zapomnieć, bo teraz zaczynamy walkę od nowa?
A.J.: Na pewno nie wolno tego przeciwnika lekceważyć. Musimy podejść do meczu skoncentrowane na 100 procent. Właśnie teraz zaczyna się najważniejsza część rozgrywek i każde zwycięstwo przybliży nas do upragnionego złota.