Dzisiaj rano w "Gazecie Wyborczej" pojawiła się informacja o tym, że legendarny szkoleniowiec z Włoch, Nevio Scala ma przejąć trenerską schedę w Zagłębiu Lubin po – niedawno – zwolnionym Czesławie Michniewiczu. Nieco inne informacje podaje "Słowo Polskie-Gazeta Wrocławska". Zdaniem tego dziennika na ławce trenerskiej mistrzów Polski zasiądzie Joachim Marx.
Jestem przekonany, że jego nazwisko będzie sporą niespodzianką. Można powiedzieć, że to człowiek z zewnątrz. To Polak, który ostatnio pracował za granicą" – przekazał prezes Zagłębia, Robert Pietryszyn.
Sternik miedziowych mocno zawężył grono kandydatów. Ale wśród nich są takie nazwiska, jak Ryszard Komornicki, Joachim Marx, Adam Matysek, Piotr Nowak, Włodzimierz Smolarek, Tomasz Wałdoch czy Andrzej Rudy.
Za granicą pracowali także ostatnio Dariusz Wdowczyk (dyrektorowanie szkockiemu Dunfermline) czy Jerzy Engel (Cypr), jednak trudno ich nazwać "ludźmi z zewnątrz". Z wiarygodnych źródeł wiemy, że Smolarek nie dostał oferty, z kolei kandydatura Piotra Nowaka wydaje się wręcz nieprawdopodobna. Były lider kadry jest asystentem Boba Bradleya prowadzącego zarówno dorosłą, jak i olimpijską reprezentację USA. Interesującą kandydaturą wydaje się Wałdoch, który szkoli młodzież w swoim byłym klubie Schalke 04 Gelsenkirchen.
Prezes Pietryszyn już nieraz udowadniał, że lubi stawiać na młodych ludzi. Z naszych informacji wynika jednak, że nowym trenerem może zostać Joachim Marx.
Ten 63-letni szkoleniowiec w trakcie kariery piłkarskiej reprezentował Sośnicę i GKS Gliwice, Gwardię Warszawa, a największe sukcesy odnosił w barwach Ruchu Chorzów. W reprezentacji rozegrał 23 mecze, strzelając 10 goli. W 1972 roku był w złotej drużynie, która wygrała turniej podczas igrzysk w Monachium. Trzy lata później wyjechał do Francji. Występował m.in. w RC Lens, a karierę zakończył w jednym z prowincjonalnych klubów. Zaczął pracować jako szkoleniowiec w szkółkach piłkarskich. Dziś dowiemy się, czy wróci do polskiego futbolu po 32 latach.
Słowo Polskie-Gazeta Wrocławska