W nowym rozkładzie jazdy, który będzie obowiązywał od 14 grudnia, Koleje Dolnośląskie nie tylko pojadą do nowych miejscowości, ale też zwiększą liczbę par połączeń na większości tras, po których jeżdżą.

Od 14 grudnia po Dolnym Śląsku:
• pojedzie więcej pociągów KD Sprinter,
• wiele pociągów, które kursowały tylko w piątki i weekendy, pojedzie codziennie,
• pociągi ruszą w nowych kierunkach i do nowego województwa,
• zwiększy się liczba par na większości linii.
Te zmiany wchodzą w życie wraz z nowym, rocznym rozkładem jazdy, który w całej Polsce zacznie funkcjonować 14 grudnia 2025 roku.

13 par pociągów Kolei Dolnośląskich pojedzie na trasie Wrocław – Oława – Brzeg. Po tej trasie pojadą także pociągi Polregio, dzięki czemu liczba połączeń regionalnych w tej relacji znacząco wzrośnie. Przewoźnicy honorują wzajemnie swoje bilety, więc nie ma znaczenia, z którego z nich skorzystamy.
Koleje Dolnośląskie wprowadzą na tej trasie nowość: KD Sprintery. Część pociągów regionalnych zatrzyma się wyłącznie na stacjach Wrocław Główny – Oława – Brzeg.
Nowiutkie Elfy ruszyły na dolnośląskie tory w ramach testów w październiku 2025 roku, od listopada część z nich już obsługuje pasażerów. Dojedziemy nimi także do województwa opolskiego – to klimatyzowane, pięcioczłonowe, mogące pomieścić nawet pół tysiąca pasażerów pociągi mogące osiągnąć prędkość 160 km/h.

Brzeg to niejedyny kierunek w województwie opolskim, do którego dojadą biało-żółte pociągi. Kolejnym jest Namysłów przez dolnośląski Bierutów. Na remontowanej przez PLK linii z Oleśnicy do Kluczborka pociągi nie tylko przyspieszą, ale też tę trasę obsłuży więcej par pociągów w dobie.
Koleje Dolnośląskie dojadą do województwa opolskiego po tym, jak zagościły już w ościennych województwach: wielkopolskim i lubuskim. Dziś nikt nie wyobraża sobie tego, że z Zielonej Góry do Wrocławia przestaną kursować pociągi dolnośląskiego przewoźnika.
Obecnie linia Wrocław – Legnica obsługiwana jest 36 parami połączeń w dobie. Są więc godziny, w których pociągi jeżdżą średnio co 20 minut, np. z Wrocławia do Legnicy dostaniemy się pociągami o 16.14, 16.35 i 16.51.
W Kolejach Dolnośląskich mówią jednak: mało! I na tej linii pojawią się kolejne pociągi.
Nowy pociąg pojedzie z Wrocławia do Legnicy o 8.45. Jeszcze jeden dodatkowy o 22.45. Dodatkowa para pojedzie też z Legnicy do Wrocławia o 3.13. Wydłużone zostaną też kursy niektórych pociągów – dodatkowa para obsłuży Bolesławiec czy Lubań. Dodatkowy pociąg dotrze także z Wrocławia, przez Legnicę i Bolesławiec, do Zgorzelca.

– Czeka nas kolejny rekord pod względem przejechanych kilometrów i przewiezionych pasażerów. Od połowy grudnia zawitamy także na Opolszczyznę. Na Dolnym Śląsku pojawią się też kolejne, nowoczesne Elfy, co sprawi, że w naszym parku taborowym będziemy mieli ponad 100 pojazdów. Przede wszystkim: tworzymy ofertę, w której kolej w rozumieniu podróżnych jest o niebo lepsza od własnego samochodu. Zyskują na tym wszyscy, bo Koleje Dolnośląskie nie tylko wożą pasażerów, ale „odkorkowują” miasta Dolnego Śląska – mówi Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich.
Podobna sytuacja występuje na innych liniach. Pociąg, który kursował z Zielonej Góry do Wrocławia tylko w piątki – teraz pojedzie tam codziennie. Dodatkowy pociąg w weekendy pojedzie z Wrocławia (odjazd: 17.40) w kierunku Obornik Śląskich, Żmigrodu i Rawicza.
W Karkonoszach: nowa para połączeń sprawi, że dodatkowym pociągiem dotrzemy też ze Szklarskiej Poręby do Liberca – dzięki czemu wzrośnie liczba par połączeń z 11 do 12. Dodatkowy pociąg (13 para w dobie), dojedzie też z Jeleniej Góry do Karpacza, a wracając nim dotrzemy aż do Wałbrzycha Głównego.
Mieszkańców Świdnicy ucieszy zapewne dodatkowa para połączenia z Wrocławiem przez Jaworzynę Śląską. Więcej pociągów ze Świdnicy dotrze także do Głuszycy. Dodatkową parę połączeń zyskuje też linia Wałbrzych – Nowa Ruda – Kłodzko, tam zamiast sześciu, pojedzie siedem pociągów w dobie. Na tej linii pojedzie także pociąg Intercity w relacji: Kraków – Jelenia Góra.

Warto uczulić podróżnych na kilka zmian w rozkładach: przystanki takie, jak Burkatów, Lubachów, Mroczkowice, Proszówka i Biała Górna staną się przystankami na żądanie. Aby wsiąść do pociągu, należy stanąć na peronie w miejscu widocznym dla maszynisty, a gdy chcemy na nich wysiąść, należy poinformować drużynę konduktorską o takiej potrzebie.
Łącznie na sieci kolejowej, na której operują pociągi Kolei Dolnośląskich, pojawi się 11 nowych przystanków na żądanie.
Spokojnie: gdy warunki pogodowe ograniczają widoczność lub po zmroku – wszystkie pociągi zatrzymują się na wszystkich przystankach bez względu na sytuację.
Zmieniona została także lokalizacja przystanku na linii pomiędzy Zgorzelcem a Jelenią Górą w nowym rozkładzie jazdy. Przystanek „węzłowy” w Mikułowej nie będzie obsługiwany przez pociągi KD, za to pociąg zatrzyma się bliżej wsi Studniska Dolne na nowo wybudowanym przystanku osobowym Studniska.

Co zrobić z faktem, że 14 grudnia pociągi pojadą zgodnie z nowym rozkładem jazdy? Przede wszystkim przed dojechaniem do pracy, szkoły czy na uczelnię należy sprawdzić nowy rozkład jazdy. Służą do tego liczne aplikacje: można to zrobić na stronie kolejedolnoslaskie.pl, w aplikacji Portal Pasażera czy w Koleo.
Nasz dotychczasowy pociąg może odjechać kilka minut wcześniej lub później, ale też w godzinach podróży, która nas interesuje, może pojawić się dodatkowe połączenie.
Podróżując z i do małych miejscowości Dolnego Śląska warto też sprawdzić adnotację (najczęściej czarny trójkąt) czy nasz przystanek nie stanie się 14 grudnia przystankiem na żądanie. Jeśli tak się stanie, warto przeczytać ten poradnik Kolei Dolnośląskich.
Natomiast planując weekendowe podróże na Dolnośląskim Bilecie Weekendowym, warto sprawdzić nowe lokalizacje dostępne w ramach tej oferty: pociągi Kolei Dolnośląskich docierając do Namysłowa i Brzegu na Opolszczyźnie, sprawiły, że te miejscowości z województwa opolskiego znalazły się na liście destynacji dostępnych w ramach tego biletu.
Źródło: informacja prasowa, Koleje Dolnośląskie





