Pięciu dyrektorów i 23 nauczycieli ze szkół ponadpodstawowych powiatu lubińskiego odebrało dziś tzw. nagrody starosty, które przyznawane są co roku z okazji Dnia Nauczyciela. – Spotykamy się, żeby podziękować całemu środowisku za ten dosyć trudny rok. Najpierw pandemia, potem uchodźcy z Ukrainy, uczniowie, którzy trafili do naszych szkół. Nasze środowiska oświatowe musiały sobie z tymi wyzwaniami poradzić, co uczyniły myślę w sposób wzorcowy – mówi Jadwiga Musiał, przewodnicząca rady powiatu lubińskiego.
Powiat lubiński Dzień Nauczyciela, którzy przypadł w ubiegłym tygodniu, świętował dziś jeszcze raz. Z tej okazji zaprosił na uroczysty obiad dyrektorów i nauczycieli ze szkół oraz jednostek oświatowych podległych Starostwu Powiatowemu.
– Spotkaliśmy się dzisiaj, by podziękować tym, którzy zostali szczególnie wyróżnieni i wręczyć tzw. nagrodę starosty. Przy tej okazji chcę jednak jeszcze raz podziękować wszystkim nauczycielom, za to co dają naszej młodzieży, za serce, zaangażowanie, pomysły, kreatywność, za każdy kolejny dzień, kiedy kształtują ich postawy, zachowanie i poszerzają ich wiedzę – mówi starosta lubiński Paweł Kleszcz.
W tym roku nagrodę starosty otrzymało pięciu dyrektorów i 23 nauczycieli. W sumie wręczono wyróżnienia na kwotę około 100 tys. zł.
– Trudno sobie wyobrazić wychowanie, nauczanie młodych pokoleń bez nauczycieli, bez szkół, bez dyrektorów – przyznaje przewodnicząca rady powiatu lubińskiego.
Jednak coraz mniej młodych osób decyduje się zostać nauczycielem. Nie jest to bowiem łatwa praca, ani – jak mówią sami nauczyciele – dobrze wynagradzana.
– Ci nauczyciele, którzy już uczą w szkole, to są pasjonaci i nie trzeba im nic nakazywać, oni pracują z pasji. Nie ma jednak młodzieży, która chciałaby uczyć w szkole – przyznaje dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego w Lubinie Tomasz Radziej. – Jeśli ktoś jest pasjonatem i ma możliwość pracować, bo drugi członek rodziny zarabia poza edukacją, to tacy nauczyciele się utrzymają. Natomiast dwójka nauczycieli pracujących w szkole nie da rady, po prostu będzie miała za małe fundusze, żeby założyć rodzinę i utrzymać ją na minimalnym poziomie – dodaje.
Fot. BM