Ledwo opadły emocje związane z igrzyskami olimpijskimi, a już niebawem kolejne starty międzynarodowe. Natalia Czerwonka od tygodnia jest w swoim mieście. Tutaj odpoczywa i przygotowuje się do ostatnich ważnych imprez w sezonie.
Lubińska panczenistka nie ma chwili na wytchnienie, jednak jak sama przyznała zdawała sobie sprawę z tego, że ten rok będzie bardzo intensywny, jeśli chodzi o występy na arenie krajowej i międzynarodowej. Zawsze jednak znajdzie czas dla swoich fanów. – Ja mam świadomość, że zgodziłam się powiedzmy nawet na chwilkę pojawić na lodowisku RCS, kiedy dzieci brały udział w imprezie, bo dla tych najmłodszych mieszkańców naszego miasta jest to niesamowita sprawa. Ja sama wiem jak to jest, ale już za chwilę wsiadam na rower, bo mam jeszcze ciężkie trzy starty przed sobą – skomentowała Natalia Czerwonka.
W dniach 7-9 lutego lubinianka wystąpi na międzynarodowych zawodach w Inzell. To jednak nie koniec. – Puchar Świata w Inzell, Finał Pucharu Świata oraz Mistrzostwa Świata w wieloboju. Mam więc przed sobą cztery tygodnie pracy – dodała Natalia Czerwonka. Trzymamy kciuki za pomyślne starty i przede wszystkim życzymy dużo zdrowia naszej panczenistce.