2929 mln zł to przychód netto, jaki KGHM wygenerował po czterech kwartałach 2008 roku. Spółka osiągnęła zaplanowany w budżecie zysk, jednak nadal nie jest wiadome czy pieniądze pozostaną w naszym mieście.
– Na osiągnięcie pozytywnego wyniku w IV kwartale istotny wpływ miały transakcje zabezpieczające, które w tym okresie stanowiły 53 proc. zrealizowanej sprzedaży miedzi – mówi Maciej Tybura, wiceprezes zarządu ds. finansowych. – To pozwoliło na osiągnięcie cen sprzedaży znacznie powyżej notowań miedzi w IV kwartale – dodaje.
Pomimo dobrego wyniku finansowego zarząd nie wspomniał nic o podwyżkach, a także nie potrafił sprecyzować planów co do ewentualnego wykorzystania tych środków. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Urząd Marszałkowski skierował pismo do ministra skarbu o pozostawienie zysku KGHM na Dolnym Śląsku, jednak na Dolnym Śląsku to nie koniecznie oznacza w Lubinie.
– Trudno odnosić mi się do tego typu stwierdzeń, natomiast my w propozycji budżetu zawarliśmy naszą wstępną rekomendację co do wypłaty dywidendy – mówi Mirosław Krutin, prezes zarządu KGHM Polska Miedź S.A. – Po zamknięciu roku obrotowego spotkamy się z radą nadzorczą i będziemy argumentować do ministerstwa skarbu wysokość wypłaty dywidendy.
Uwzględniając obecną sytuację ekonomiczną kraju i ogromną dziurę budżetową, z jaką boryka się rząd, można przypuszczać, że większościowy udziałowiec w KGHM, jakim jest Skarb Państwa, upomni się o dywidendę w pełnej wysokości.
WS