Jest wniosek o odwołanie Raczyńskiego

20

Czy lubinianie wezmą udział w referendum dotyczącym odwołania Roberta Raczyńskiego z funkcji prezydenta miasta. Za wcześnie, by o tym przesądzać.

 

Wiadomo, że w najbliższy piątek radni mają się spotkać na nadzwyczajnej sesji i zdecydować o wniosku w sprawie organizacji głosowania, w którym mieszkańcy mieliby się opowiedzieć czy chcą, by obecny gospodarz nadal rządził miastem.

Dziś bowiem wpłynął wniosek o zwołanie pilnego posiedzenia rady w tej sprawie.

W piątek lubińskich rajców czekają aż dwie sesje. Pierwsza dotyczy wyrażenia formalnej zgody na rewitalizację dużej części centrum Lubina, której koszty w 70 procentach może pokryć Unia Europejska. Druga zaś referendum w sprawie odwołania prezydenta.

– To jest ustawowy wymóg, by poddać tę kwestię pod głosowanie – tłumaczy Marek Bubnowski, przewodniczący lubińskiej rady miejskiej. – Prezydent nie otrzymał od nas absolutorium, dlatego wojewoda oczekuje od radnych takiej inicjatywy – dodaje.

Szef prezydium nie przesądza o wyniku głosowania. Jeśli radni będą za przeprowadzeniem referendum w sprawie odwołania prezydenta, trzeba je będzie zorganizować.

– Skoro powiedzieliśmy „a” nie udzielając mu absolutorium, to teraz musimy powiedzieć „b” i zastanowić się nad przeprowadzeniem referendum – wyjaśnia Marek Bubnowski.

Według bohatera ewentualnego głosowania, przyczyny decyzji radnych mają zupełnie inne podłoże. – Robert Raczyński, podobnie jak gospodarze Głogowa i Legnicy, jest absolutnie przeciwny prywatyzacji KGHM. Platformie Obywatelskiej się to bardzo nie podoba, stąd to szukanie haków na włodarzy tych miast – uważa rzecznik prasowy prezydenta, Krzysztof Maj.


POWIĄZANE ARTYKUŁY