Jest sprytniejszy od strażników

18

– Od wielu dni biega pod oknami urzędników magistratu i strażników miejskich. Tymczasem wszyscy udają, że nie ma problemu – bulwersują się mieszkańcy ulic Drzymały i Bankowej. – Temat jest nam dokładnie znany, ale kiedy tylko patrol wyrusza na łowy, on okazuje się sprytniejszy i wtedy natychmiast znika z podwórka – odpiera zarzuty pracownik Urzędu Miejskiego w Lubinie.

Lokatorzy od ponad tygodnia obserwują przybłędę, która zadomowiła się na placu zabaw. Według ich relacji, wielokrotnie prosili strażników miejskich, by zainteresowali się losem bezpańsko biegającego stworzenia. Bez odzewu.

– Strażnicy nas odsyłają do urzędników miejskich, a ci z kolei tłumaczą się brakiem wolnych klatek u weterynarza, który dostaje pieniądze za odławianie psów! – denerwują się mieszkańcy ulic Drzymały i Bankowej.

Lokatorzy martwią się o psiaka. Z ich opisu wynika, że z dnia na dzień wygląda coraz gorzej. Jest bardzo nieufny i nie podchodzi do wystawianych mu misek z wodą czy jedzeniem. – Widać, że jest wygłodniały, przestraszony i zdezorientowany. Ciągle wygląda swojego właściciela. Mamy czekać aż padnie z wycieńczenia – dopytują nasi Czytelnicy.

Referat odpowiedzialny za opiekę nad bezdomnymi zwierzętami przyznaje, że faktycznie otrzymuje alarmujące telefony. – Niewiele możemy jednak poradzić, skoro psu udaje się skutecznie uniknąć odłowu – przyznaje urzędnik.


POWIĄZANE ARTYKUŁY