Jest przedszkole, chętnych brak

14

GMINA LUBIN. – Losy przedszkola są zagrożone. Potrzebuje dzieci, żeby mogło istnieć, a tych brakuje – martwią się rodzice dzieci uczęszczających do placówki w Wiercieniu. Przedszkole na początku radziło sobie całkiem dobrze, bo było bezpłatne i za darmo dowoziło dzieci. Teraz jest nieco gorzej, bo trzeba już płacić. – Może informacja, że jest takie przedszkole i że można do niego zapisać dziecko pomoże – zastanawiają się rodzice.

Przedszkole istnieje od trzech lat. Prowadzi je Stowarzyszenie Civis Europae. Do tej pory nie było problemów z rekrutacją. Skończył się jednak projekt, czyli jednocześnie dofinansowanie do opieki nad dziećmi. Teraz rodzice muszą płacić 60 zł miesięcznie za pobyt ich malucha w placówce.

– Po pierwsze skończył się projekt, ale i też odeszły dzieci, które skończył 5, 6 lat – mówi nauczycielka z przedszkola Anna Fassa. – Obecnie mamy zapisanych dwanaście maluchów. We wrześniu przedszkole ruszy, jednak z nadzieją, że znajdą się jacyś dodatkowi chętni. Żeby placówka funkcjonowała, musi mieć minimum piętnastu podopiecznych – dodaje.

Przedszkole w Wierceniu działa w godzinach 8-14 i przyjmuje dzieci w wieku od 3 do 5 lat. W sumie może się zaopiekować dwudziestką maluchów.

– Tyle się słyszy o braku miejsc w przedszkolach, a tu takie piękne istnieje. Nie wiemy, czy to z braku reklamy nikt się nie zgłasza – zastanawia się mama jednego z podopiecznych placówki w Wiercieniu pani Marta. – Przecież swoje dzieci mogą tu zostawiać mieszkańcy Wiercienia, Bukówny, Lisca, Zimnej Wody, Kochlic i innych miejscowości – dodaje. – Jeśli ktoś chciałby zapisać swoje dziecko do placówki w Wierceniu, może zadzwonić pod numer 602 802 045.


POWIĄZANE ARTYKUŁY