Marcel, niepełnosprawny chłopiec, którego lubinianie poznali pod koniec ubiegłego roku jako honorowego policjanta, ma nowy wózek. Udało się zebrać nieco więcej pieniędzy niż było potrzeba. Wszystkie jednak – jak solennie przyrzekają ludzie z fundacji pomagającej kilkulatkowi – przeznaczone zostaną na potrzeby Marcela.
Chłopiec nie kryje radości z nowego wózka. Chętnie prezentuje swoje możliwości na nowoczesnym sprzęcie. – Ten ma dobre hamulce – opowiada rozemocjonowany.
Marcel od dawna potrzebował nowego wózka, jednak jego zakup stanowił zbyt duży wydatek dla mamy chłopca – ponad 4 tysiące złotych. Lubińscy policjanci, którzy w grudniu przyjęli sześciolatka do swojego grona, jako honorowego funkcjonariusza, postanowili więc pomóc. Odbyła się zbiórka.
– Bez Andrzeja Górzyńskiego nie moglibyśmy kupić tego wózka – mówi Marika Horoszczak z Fundacji For ART, która pomaga Marcelowi. – Przekazał największą sumę, która właściwie w całości pokryła koszty zakupu.
– Poznałem Marcela, gdy byłem u swojego wnuka w przedszkolu na zabawie z okazji Dnia Dziadka – wspomina Górzyński. – Siedziałem z nim przy jednym stole. Rozpoznałem w nim chłopca, o którym wcześniej czytałem w internecie. Był tak sympatyczny, że postanowiłem mu pomóc – dodaje.
Zakup wózka w części pokryto ze zbiórki (2770 zł), w części z dofinansowania z NFZ (1800 zł). Trochę pieniędzy zostało, fundacji i policji udało się bowiem w sumie zebrać 4650 zł. Wszystkie trafią do Marcela. Chłopiec potrzebuje nowych butów, przydałby mu się też rower i remont łazienki, aby mógł z niej korzystać samodzielnie.