Powen Zabrze w pojedynku z MKS Zagłębiem Lubin po raz drugi pokazał, że jest lepszym zespołem. W spotkaniu ostatniej kolejki Superligi Mężczyzn, podopieczni Cezarego Winklera na własnym parkiecie ograli miedziowych 33:30.
Mecz ten decydował o tym czy Zagłębie zagra w fazie play-off. Zespół Dariusza Bobrka po 21. kolejkach miał tyle samo punktów co Piotrkowianin Piotrków Trybunalski. Na koniec miedziowi grali z Powenem Zabrze, a ekipa Tadeusza Jednoroga z MMTS Kwidzynem. Zagłębie miało szansę na choćby remis, natomiast nikt nie dawał jakichkolwiek szans na pozytywny rezultat dla Piotrkowianina. Los chciał inaczej. W Zabrzu gospodarze prowadzili przez całe spotkanie. Powen do przerwy wygrywał 22:14. W drugiej odsłonie spotkania podopieczni Dariusza Bobrka zaczęli odrabiać straty, jednak ostatecznie lepsi okazali się gospodarze, którzy zwyciężyli 33:30.
W Piotrkowie od samego początku mecz nie układał się po myśli gospodarzy. Do przerwy przegrywali 14:20. W drugich trzydziestu minutach ekipa Tadeusza Jednoroga chyba bardzo głęboko wzięła sobie do serca fakt, że jeżeli przegra mecz, to jedyne o co będzie grać, to utrzymanie w Superlidze Mężczyzn. Spotkanie zakończyło się wynikiem 31:31, co tym samym oznaczało, że w fazie play-off z ósmego miejsca wystartuje nie MKS Zagłębie Lubin, a Piotrkowianin.
– Była duża różnica w pierwszej połowie. Wyszliśmy na mecz stremowani. Nie wychodziło nam za dobrze w ataku. Nasi bramkarze nie odbijali piłek, a obrona nie funkcjonowała – skomentował Dariusz Bobrek, szkoleniowiec MKS Zagłębia Lubin.
Dla zespołu z Lubina pojawił się jednak jeszcze cień nadziei. Jeżeli walkower Wisły Płock w meczu z Piotrkowianinem zostanie odwołany przez Związek Piłki Ręcznej i spotkanie zostanie powtórzone, to istnieje realna szansa, że w przypadku porażki Piotrkowa, w fazie play-off zagra Zagłębię. Decyzję powinniśmy poznać w tym tygodniu.