Jednak mniej za żłobki

20

LUBIN. Miało być 540 zł, będzie 392 – na dzisiejszej sesji radni obniżyli kwotę, jaką rodzice muszą co miesiąc płacić za pobyt ich dziecka w żłobku. – Dobre i tyle, choć takie stawki są dla nas za dużym wydatkiem – mówi mama kilkumiesięcznych bliźniaczek, która podobnie jak inni rodzice przyszła dziś na sesję rady miejskiej.

 

Uchwała w sprawie ustalenia wysokości opłaty za pobyt dziecka w żłobku oraz maksymalnej opłaty za wyżywienie wywoła żywą dyskusję. I to nie tylko wśród radnych. Na obradach pojawili się rodzice, którzy posyłają lub planują posłać swoje pociechy do żłobka.

– My nie chcemy angażować się w żadne polityczne spory. Jesteśmy tylko rodzicami, dla których taki wydatek to ogromne obciążenie dla domowego budżetu – przekonywała radnych lubinianka. – Kobieta średnio zarabia 1,5 tys. zł, a kwota za żłobek przy dwójce dzieci to niemal połowa tej sumy. A co jeśli dojdą do tego także bieżące wydatki czy kredyt za mieszkanie –argumentowała mama bliźniaczek.

Radnych nie trzeba było jednak przekonywać. Już na początku dyskusji z inicjatywy komisji zdrowia, pomocy społecznej i ekologii, zmieniono zaproponowane przez MOPS stawki. Miesięczną opłatę za pobyt dziecka w żłobku w wysokości stanowiącej 30 procent minimalnego wynagrodzenia za pracę zmniejszono do 20 procent. Do tego doliczana jest też dzienna opłata za wyżywienie w wysokości 6 zł maksymalnie. Łącznie daje to miesięczną stawkę 392, a nie jak wcześniej proponowano 540 zł.

Opozycja chciała jeszcze większej obniżki, z 20 do 5 procent. – Ten projekt uchwały to znów sięganie do kieszeni podatników. Zmiany opłaty stałej z 20 do 5 procent dawałoby łączną kwotę za żłobek około 190 zł. Jeżeli koalicja zgodzi się z naszą propozycją, my zaakceptujemy podwyżki opłaty za wyżywienie – próbował negocjować Krzysztof Olszowiak, członek PO, a od niedawna szef klubu radnych Porozumienie Samorządowe.

Szefowa MOPS, Stanisława Lewandowska wytłumaczyła radnym, ale też rodzicom, skąd konieczność wprowadzenia podwyżek. – To przyjęta niedawno ustawa o opiece nad dziećmi do lat trzech nakłada na nas obowiązek ustalenia opłat za żłobki i za wyżywienie dzieci. A koszty ponosimy ogromne – zapewnienie dzieciom opieki w ubiegłym roku kosztowało nas ponad 4 mln zł, łącznie z 1,5 mln zł przeznaczonym na remonty, a dochody z opłat rodziców to zaledwie 205 tys. zł – wyjaśnia szefowa MOPS. – Miesięczny koszt pobytu dziecka w żłobku to dla nas 1,1 tys. zł, a wliczając remonty – 1,8 tys. zł – wyliczała.

Co więcej – jak podkreślała Stanisława Lewandowska – rodzice, którzy mają więcej niż jedno dziecko mogą liczyć na 50-procentową ulgę za drugie i kolejne dziecko. Na pomoc mogą też liczyć rodzice dzieci niepełnosprawnych i tych, gdzie dochód na jednego członka rodziny nie przekracza 350 zł.

Trafną opinię w tej sprawie miał też radny Franciszek Wojtyczka. – Może zamiast podburzać rodziców radni PO powinni zainterweniować, kiedy w lutym ich partyjni koledzy przyjmowali tę ustawę, która nakłada na nas obowiązek ponoszenia wszystkich kosztów. My chętnie umożliwilibyśmy tym młodym rodzicom rozwój, przyjęlibyśmy ich dzieci do żłobków nawet za darmo, ale może niech Platforma da nam pieniądze na utrzymanie tych placówek – pytał retorycznie radny.

Uchwała trafi teraz do wojewody. Dopiero po 14 dniach od ogłoszeniu jej w dzienniku urzędowym województwa wejdzie w życie. Najwcześniej będzie to w czerwcu.


POWIĄZANE ARTYKUŁY