Jeden procent na wagę życia

19

Małej Alicji Jałosińskiej pomogła sfinansować wózek. Mai Bratoń, która przez sepsę straciła rączki i nóżki, dołożyła do wózka, protez i rehabilitacji. Dzieci, które potrzebują pomocy, jest i było jednak dużo więcej. Dlatego tak ważna jest działalność Fundacji na Ratunek Dzieciom z Dolnego Śląska. Na co dzień pomaga ona najmłodszym i ciężko chorym mieszkańcom z naszego miasta i regionu, dziś sama prosi o pomoc, apelując o przekazanie jednego procenta naszego podatku.

– Fundusze pozyskane z jednego procenta dają nam możliwość pomagania dzieciom w sytuacjach, gdy brakuje pieniędzy na leki lub zabiegi ratujące ich zdrowie i życie – opowiada Krzysztof Dereń, szef fundacji. – Dzięki finansowaniu kosztownej rehabilitacji, dofinansowaniu turnusów rehabilitacyjnych, zakupom sprzętu rehabilitacyjnego i medycznego, zapewniamy niepełnosprawnym dzieciom poprawę codziennej egzystencji – podkreśla.

Na dowód swojej działalności fundacja przedstawia konkretne przykłady. Mała Alicja z Lubina, która w tym roku kończy 9 lat, potrzebowała specjalistycznego wózka. Koszt 10,8 tys. zł to ogromny wydatek dla jej mamy Justyny, która sama wychowuje dziewczynkę, przez co nie może pójść do żadnej pracy. NFZ i PCPR przeznaczyły na jego zakup 5,4 tys. zł, potrzebne było więc drugie tyle. Pomogła fundacja.

Kolejny przykład to rodzina Mai Bratoń, dziewczynki ze Ścinawy, której historia poruszyła serca wszystkich Polaków. W wieku pięciu miesięcy straciła rączki i nóżki.

– W Polsce do mizerii finansowej dochodzą także często absurdalne przepisy, a także zwykła urzędnicza głupota. Niedawno z takimi przeciwnościami losu walczyli Bratoniowie, rodzice Mai. Pomagaliśmy im w zebraniu pieniędzy na kolejne operacje, protezy i rehabilitację. Przykładowo NFZ finansował jedynie godzinę rehabilitacji dziecka w miesiącu! Aby Maja mogła w przyszłości założyć protezy, taka rehabilitacja była konieczna przynajmniej dwa razy w tygodniu. Miesięcznie fundacja przeznaczała 2 tys. zł. na rehabilitację. Podobnie było z zakupem wózka z specjalnym siedziskiem, niezbędnym aby dziecko mogło siedzieć pionowo. NFZ do jego zakupu dołożył 1,5 tys. zł, a wózek kosztował 15 tys. zł. Tutaj także konieczna była pomoc fundacji – wyjaśnia Krzysztof Dereń.

Przykłady chorych i potrzebujących dzieci można by mnożyć. Obecnie Fundacja na Ratunek Dzieciom z Dolnego Śląska ma aż 40 podopiecznych. Dlatego tak ważne jest, aby organizacja miała środki na pomoc. Stąd apel o przekazanie jednego procenta naszego podatku. – Wszystkim darczyńcom z góry dziękujemy – podkreśla Krzysztof Dereń.

Poniżej umieszczone są adresy, jak rozliczyć swój PIT i przekazać fundacji 1 proc. podatku.

Wersja do pobrania na swój komputer: http://download.e-pity.pl/down/setup_e-pity2013–opp-0000305648.exe

Wersja, którą można wypełnić PIT bez konieczności instalowania programu na własnym komputerze: (wersja on-line)
www.e-pity.pl/program-pity-2013-online0000305648

Więcej: www.naratunekdzieciom.pl


POWIĄZANE ARTYKUŁY