W ręce ścinawskich policjantów wpadło dwóch nietrzeźwych mężczyzn. Jeden w takim stanie jechał rowerem, drugi – hulajnogą elektryczną. Obaj staną przed sądem.
Jako pierwszy do kontroli drogowej został zatrzymany 60-letni mieszkaniec Ścinawy, który kierował hulajnogą elektryczną. W trakcie rozmowy funkcjonariusze wyczuli od niego wyraźną woń alkoholu. Postanowili więc to sprawdzić. Badanie alkomatem wykazało w organizmie mężczyzny 0,7 promila alkoholu.
– 60-latek tłumaczył się, że wsiadł na hulajnogę, bo chciał tylko zrobić zakupy. Przyznał się, że chwilę wcześniej spożywał alkohol – mówi aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
Drugi w ręce stróżów prawa wpadł 50-letni ścinawianin, którego styl jazdy rowerem wskazywał, że może być nietrzeźwy. Przypuszczenia mundurowych okazały się słuszne – nieodpowiedzialny cyklista miał ponad 2,2 promila alkoholu w swoim organizmie.
Funkcjonariusze uniemożliwili mężczyznom dalszą jazdę. Za kierowanie jednośladami w stanie nietrzeźwości odpowiedzą teraz przed sądem.
– Przypominamy, że kierowanie rowerem lub hulajnogą elektryczną w stanie nietrzeźwości zgodnie z polskim prawem jest wykroczeniem, za które grozi kara aresztu albo grzywny nie niższej niż 2500 zł. Rowerzysta czy też kierujący hulajnogą, jadąc w stanie po użyciu alkoholu również popełnia wykroczenie zagrożone karą aresztu albo grzywny nie niższej niż 1000 zł. Sąd dodatkowo może też orzec zakaz prowadzenia pojazdów innych niż mechaniczne – informuje rzeczniczka lubińskiej policji.