Jakub Jarosz wraca na stanowisko dyrektora sportowego Zagłębia Lubin. 30 czerwca skończyła mu się umowa i zastąpić miał go Dariusz Machiński. Wczoraj jednak po długich negocjacjach prezes klubu Paweł Jeż wywalczył nową umowę dla Jarosza.
Jakub Jarosz podpisał dwuletni kontrakt. Jeszcze dzień wcześniej wszystko wskazywało, że nie ma już dla niego miejsca w 
Lubinie. Na jego następcę szykowany był Dariusz Machiński, w okrsie kwiecień-lipiec 2008 prezes Miedzi Legnica. Tak chcieli właściciele. Rozpoczęła się batalia o Jarosza. Prezes Jeż wywalczył jednak dla niego miejsce. Nie oznacza to jednak, że Machiński nie będzie pracował w klubie. Dla niego szykowane jest inne stanowisko. Jakie? Jeszcze nie wiadomo.
Po informacji o nieprzedłużaniu umowy z Jakubem Jaroszem i zastąpieniu go przez Dariusza Machińskiego, zareagowali kibice, którzy na stronach internetowych wyrażali swoje oburzenie. Jak widać miało to duże znaczenie dla klubowych władz.