– Udało mi się wygrać po raz pierwszy ligę, chciałbym aby ten pierwszy raz zapoczątkował serię dobrych występów, prowadzących do podium w końcowym rozrachunku, a być może nawet do zwycięstwa w 3. sezonie Invedia Sensible Ligi – podsumowywał Pączek.
Każdej kolejce towarzyszą wielkie sportowe emocje. Tym razem było podobnie, o czym przekonuje Foka, który przyjechał z Wrocławia: – Kolejny poniedziałek w Lubinie zaserwował mi ogromną porcję emocji. Drugi sezon w Pierwszej Lidze i drugi raz na podium … czego chcieć więcej? W każdej rundzie dzieje się coś nieoczekiwanego – przyznaje Szymon Mikołjaczak. – Najpierw, w drugiej lidze, po pierwszej części byłem ostatni, by po rundzie rewanżowej zająć pierwsze i awansować. W debiucie na najwyższym szczeblu rozgrywek, na dwie koleki przed końcem, wydawało się, że wygram, a jednak byłem drugi. Wczoraj natomiast zagrałem fantastyczny mecz z Marcinem Romańczukiem, choć zwycięstwo nic mi nie dawało, ale dzięki temu, że urwałem punkty mistrzowi, Pączek wygrał ligę po raz pierwszy – relacjonuje Foka.
Po trzech kolejkach lidze przewodzi Romaneq, dwa punkty straty do lidera ma Pączek, na najniższym stopniu, ze stratą pięciu oczek do pierwszego miejsca, plasuje się Foka.
ZYG
Foto: Invedia Sensible Liga
