Ponad 1800 tegorocznych absolwentów gimnazjów i szkół podstawowych z powiatu lubińskiego poznało dziś wyniki rekrutacji do szkół średnich. Tradycyjnie najchętniej wybieraną placówką w naszym mieście było I Liceum Ogólnokształcące w Lubinie, gdzie listy przyjętych kandydatów wywieszono tuż przed godz. 10. Dodajmy, że w związku z wystąpieniem tzw. kumulacji rocznika w wielu polskich miejscowościach uczniowie mieli problem z dostaniem się do jakiejkolwiek szkoły. Czy w naszym mieście było podobnie?
Reforma oświaty wdrożona przez byłą minister edukacji, a obecnie posłankę Parlamentu Europejskiego, Annę Zalewską wprowadziła niemałe zamieszanie podczas tegorocznej rekrutacji do szkół średnich. To efekt tzw. podwójnego rocznika, czyli uczniów urodzonych w 2003 i 2004 r. Pierwsi z nich to absolwenci wygaszonych gimnazjów, drudzy natomiast kończyli ośmioklasowe szkoły podstawowe. Wiele miast z różnych powodów nie poradziło sobie z tak dużą liczbą uczniów, przez co niektórzy nie dostali się do żadnej z wybranych szkół.
Obecna trudna dla wielu uczniów sytuacja nie miała swojego precedensu w latach poprzednich
– pisze Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.
Mimo zapewnień MEN i kuratorów oświaty, że przebieg rekrutacji do szkół średnich nie daje powodów do obaw, w ostatnich dniach codziennie otrzymuję informacje o uczniach, którzy nadal nie wiedzą, czy polskie szkoły są w stanie zagwarantować im edukację na miarę ich potrzeb, ambicji i możliwości
– dodaje Bodnar.
Warto przy tej okazji przypomnieć również niedawną wypowiedź byłego już wiceministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego Andrzeja Stanisławka, który w jednym z wywiadów stwierdził, że „może uczniowie, którzy nie dostali się do żadnej szkoły, mogą poszukać odpowiedniej za granicą”. Po tej wypowiedzi senator Prawa i Sprawiedliwości podał się do dymisji.
Powiat lubiński z podwójnym rocznikiem próbował sobie poradzić tworząc w większości szkół średnich dwa razy więcej miejsc niż w poprzednich latach.
– Rekrutacja w tym roku została przygotowana na podstawie planów z poprzednich lat. Liczba klas zaproponowanych w lubińskich szkołach średnich była dużo większa niż liczba uczniów chętnych, zarówno absolwentów gimnazjów, jak i szkół podstawowych. Podkreślmy, że nie zostały utworzone wszystkie oddziały, ponieważ było zbyt mało chętnych. Na przykład w Technikum nr 1 skończyło na pięciu, choć planowało sześć w każdym roczniku – mówi Aleksander Bobowski, dyrektor departamentu edukacji Starostwa Powiatowego w Lubinie.
W powiecie lubińskim w tym roku gimnazjum ukończyło 970 uczniów, a szkołę podstawową – 870.
– Łącznie zakwalifikowanych do naszego systemu absolwentów po szkole podstawowej mieliśmy około 1200 osób, a po gimnazjach 1100 osób. Liczby te obejmują nie tylko dzieci z naszego powiatu, ale też z powiatów polkowickiego i legnickiego. Z tych dzieci, jeżeli chodzi o podstawówki, nie zostało nigdzie przydzielonych ok. 45 osób, a w przypadku gimnazjów – 27. Ale miejsc jest więcej, ponieważ część uczniów w pierwszym wyborze wskazało Wrocław. Dlatego też wspólnie z dyrektorami tworzyliśmy 30-osobowe klasy w liceum i w drugiej rekrutacji, jeżeli będzie taka potrzeba, mają zgodę na zwiększenie liczby osób w oddziale do np. 32 lub 33. Mogę zapewnić, że nikt nie zostanie bez miejsca w szkole – wyjaśnia Bobowski.
Harmonogram rekrutacji był inny w różnych województwach, gdyż ustalali go indywidualnie kuratorzy oświaty. Odmienne są także zasady rekrutacji w różnych miastach i powiatach, np. jeśli chodzi o liczbę szkół i klas, do których aplikować mogą uczniowie.
Kandydat starający się o przyjęcie do szkoły w Lubinie mógł sprawdzić, czy został zakwalifikowany do szkoły na listach wywieszonych w szkołach przez komisje rekrutacyjne lub logując się na swoje konto w elektronicznym systemie rekrutacyjnym.
Wielu uczniów z pewnością na długo zapamięta dzisiejszy dzień. Niektórzy nie kryli wzruszenia.
– Jestem bardzo szczęśliwa z tego, że się dostałam. Wybrałam tę szkołę, ponieważ jest to najlepsze liceum w Lubinie i uważam, że po nim można dostać się na dobre studia. Poza tym wiele osób z mojej rodziny się też tu dostało – mówi Alicja Kuszmar, która dostała się do klasy biologiczno-chemicznej w I LO w Lubinie.
– Obawialiśmy się, że może być różnie, ale też wierzyliśmy w to, że skoro pracowała tyle lat, to jednak ma szansę się dostać. A bardzo nam zależało na tej szkole – dodaje ze łzami szczęścia w oczach mama dziewczynki, która towarzyszyła córce w tej ważnej chwili.
– Raczej byłam pewna, że się dostanę. Głównie z powodu świadectwa, ale egzamin też poszedł nie najgorzej – mówi Hanna Zaorska, która od września również będzie uczennicą I LO w Lubinie, klasy biologiczno-chemicznej.
Niestety nie każdy miał tyle powodów do zadowolenia. – Co roku od naszych drzwi odchodzi ok. 80-100 uczniów. W tym roku z jednego rocznika nie zostało przyjętych ponad 60, a z drugiego ponad 100. Wiadomo, że wszyscy chcieliby do dobrej szkoły – informuje dyrektor I LO Józef Marciniszyn.
Nie wszyscy są zadowoleni z wyników rekrutacji. W III LO zainteresowanie klasą matematyczno-przyrodniczą dla absolwentów gimnazjów było zbyt małe, by ją utworzyć.
– To była szkoła pierwszego wyboru mojego syna, a dziś dowiedzieliśmy się, że klasa nie powstanie – zadzwoniła do naszej redakcji jedna z Czytelniczek, dodając, że tak nie powinno być, bo do klasy zgłosiło się 18 osób.
– Mi, jako dyrektorowi zależałoby na jak największej liczbie oddziałów. Niestety zgłosiło się za mało uczniów, by utworzyć tę klasę. Żeby powstał oddział, musi być w granicach 30 osób – mówi dyrektor III LO w Lubinie Artur Pastuch, dodając, że wykonano dwie symulacje i w każdej wyszło podobnie.
Część z tych 18 uczniów dostało się bowiem do innych szkół pierwszego wyboru, więc zapewne zrezygnują z klasy w trzecim i zostanie zaledwie kilka osób. Dlatego zamiast planowanych sześciu oddziałów w tej placówce powstanie pięć, bez klasy matematyczno-przyrodniczej dla absolwentów gimnazjów.
– Przykro mi, ale myślę, że chłopiec znajdzie miejsce w innej szkole. Rekrutacja nadal trwa – dodaje dyrektor III LO.
Do 24 lipca uczniowie mają czas na potwierdzenie chęci nauki w danej szkoły. Do tego dnia powinni dostarczyć do wybranej placówki oryginały dokumentów (świadectwa i testu gimnazjalnego lub testu po szkole podstawowej). Od 25 lipca rusza drugi nabór na wolne miejsca w poszczególnych placówkach.