W II kolejce Młodej Ekstraklasy, podopieczni Tomasza Bożyczki w boju o ligowe punkty, zmierzyli się z Kolejorzem. Zawodnicy lubińskiego klubu okazali się skuteczniejsi niż ich starsi koledzy i na swoje konto dopisali kolejne trzy punkty.
W pierwszych minutach spotkania, na poznańskiej ziemi, definitywnie lepsi okazywali się gospodarze. Jednak sytuacja ta bardzo szybko zmieniła swój obrót. W 11 minucie meczu, zespół Lecha przeprowadził akcję, która zakończyła się niepowodzeniem. Zagłębie bardzo szybko ruszyło do kontrataku. Do piłki dopadł się Denis Rakels, który po samotnym rajdzie, wspaniale podał do Szymona Sołtyńskiego. Ten nie zastanawiając się ani chwili dłużej, przyłożył się do strzału, który kompletnie zaskoczył golkipera Lecha. Zagłębie prowadziło 0:1.
Przez kolejne piętnaście minut, bramce Konrada Forenca, najbardziej zagrażali 18-letni Szymon Drewniak oraz Vojo Ubiparip. Jednak akcji tych nie było zbyt wiele, a lubiński golkiper bez problemu zatrzymywał każdą piłkę.
W 35 minucie spotkania, uśpionych poznańskich obrońców zaskoczył Denis Rakels. Tym razem Łotysz zdecydował się na indywidualną akcję. Jak się okazało jego strzał po ziemi, dał drugą bramkę dla miedziowych.
W drugiej odsłonie meczu oba zespoły grały bardzo wyrównane spotkanie. Piłka przelatywała raz na pole karne Lecha, a po chwili w granicach 17 metra na połowę miedziowych. W 78 minucie pojedynku, pomocnik niebieskich, Tomasz Kowalczuk podał do Vojo Ubiparip, który wykorzystał daną mu sytuację w stu procentach. Lech 1:2 Zagłębie. Do końca spotkania rezultat nie uległ już zmianie i miedziowi po raz drugi w nowym sezonie pokazali, że mają apetyt na trzeciego z rzędu mistrza Polski.
Zagłębie grało w składzie: Zagłębie: Konrad Forenc – Robert Pisarczuk, Kornel Osyra, Dawid Śliwiński, Piotr Azikiewicz – Adrian Rakowski, Ariel Famulski (75. Rafał Kusowski) – Szymon Sołtyński (84. Maciej Kowalski), Krzysztof Danielewicz (58. Mariusz Malarowski), Arkadiusz Woźniak – Deniss Rakels.