Jak kwiatek do kożucha (FOTO)

21

Szare, odrapane ściany, elewacja rodem z czasów PRL – takie obrazki jeszcze przez co najmniej kilka miesięcy z okien swojego gabinetu będzie oglądał prezes Zagłębia Lubin, a także kibice, którzy przyjdą na mecze miedziowych. Klub wprawdzie skończył już budowę nowoczesnego stadionu z prawdziwego zdarzenia, ale efekt psuje stary budynek klubowy.

Z przodu wielki szary moloch, z tyłu nowy stadion w barwach klubowych – tak Zagłębie Lubin wita swoich kibiców. Jak przyznaje rzecznik miedziowych, Wacław Wachnik, klub zdaje sobie sprawę, że budynek nie pasuje do otoczenia.

– Najpierw jednak chcieliśmy się zająć wyłącznie dokończeniem budowy stadionu. Teraz kiedy jest już gotowy, możemy zająć się przeprowadzką. Część działów jest już w nowym budynku klubowym, myślę, że w ciągu kilku najbliższych dni powinniśmy skończyć – tłumaczy Wacław Wachnik.

Na razie stary budynek będzie służył jako siedziba dla juniorów czy magazyn. Wkrótce władze klubu podejmą decyzję co dalej. Zdaniem Piotra Dziurmana, kierownika projektu budowy stadionu, sytuacja rozwiąże się w ciągu kilku najbliższych miesięcy.

– Spróbujemy znaleźć inwestora, który będzie chciał zagospodarować teren, tzn. wyremontować budynek lub wyburzyć go i postawić w tym miejscu nowy obiekt. Jeśli to się nie powiedzie, sami wyburzymy starą siedzibę klubu – kończy Piotr Dziurman.


POWIĄZANE ARTYKUŁY