Jak cmentarna reklama ludzi skłóciła

44

Image000.jpgReklama jest dźwignią handlu i o tym zdają się wiedzieć wszyscy. Ulotki reklamowe zasypują mieszkańców każdej polskiej miejscowości, nie omijając również tych mniejszych. Znajdujemy je za wycieraczkami, przed drzwiami i w skrzynkach pocztowych, ale również… na cmentarzu.

Jak mówią kamieniarze, taka ulotka wsunięta pod znicz na grobie to dobry sposób na rozreklamowanie swoich usług. I podobno robią to wszyscy. Do tej pory nikt nie miał zastrzeżeń. Jednak ostatnio na cmentarzu w Oborze zamiast pod znicze, ktoś powkładał ulotki za krzyże. Papier poprzyklejał się do krzyży i wiele osób zgłosiło się do zarządcy cmentarza z pretensjami.

– Przez cztery lata, odkąd jestem dyrektorem, był tylko jeden przypadek, że ktoś zgłosił się do nas ze skargą, że na grobie pojawiły się ulotki – dodaje Artur Tórz, dyrektor cmentarzy komunalnych w Lubinie. – Teraz sytuacja była wyjątkowa, bo ulotki poprzyklejały się do krzyży.

Ludzie jednak różnie wyrażają się na temat reklamy, która dotarła na cmentarz.

– Gdyby to była reklama niezwiązana z usługami pogrzebowymi, to byłoby to oburzające. Ale skoro reklamują się kamieniarze, to nie widzę w tym nic niestosownego. Tylko, żeby nie przesadzili z ulotkami. Jedna wsunięta pod znicz nie zaszkodzi – stwierdza Franciszek Czajka.

– A ja myślę, że to oburzające. To cmentarz i coś takiego w ogóle nie powinno mieć tu miejsca – wyznaje Władysława Barszczak.

Kamieniarze na cmentarzu są praktycznie codziennie. Ulotki na grobach, jak mówi dyrektor, pojawiają się zaś najwyżej raz w tygodniu.

– Ulotki wkładamy dyskretnie pod znicze. Jeśli jest tam już jakaś ulotka, to wymieniamy ją na swoją, więc groby na pewno nie zostaną zasypane śmieciami. Tak robią wszyscy kamieniarze. Ludzie nie narzekają, a nawet są zadowoleni, że mogą wybierać i poznają nowe oferty – mówi jeden z regionalnych kamieniarzy, który woli nie podawać swojego nazwiska.

Jak dodaje dyrektor cmentarzy komunalnych, ulotki na grobach pojawiają się coraz rzadziej, bo lubińscy kamieniarze już tego nie robią. Znaleźli inny sposób na reklamowanie swoich usług. Na wykonanych przez siebie pomnikach umieszczają naklejki lub grawerują nazwę i adres swojego zakładu.

MRT


POWIĄZANE ARTYKUŁY