Jeszcze na początku marca za wytłaczankę swojskich jaj musieliśmy zapłacić około 15 zł. Jednak jak mówi Tadeusz Skoropas, właściciel jednej z ferm z naszej naszej gminy, ceny jaj ponownie poszły w górę.
Jeszcze pod koniec zeszłego roku jajko kosztowało około 30 groszy. Oznaczało to, że za wytłaczankę swojskich jaj płaciliśmy około 12 zł. Dziś za jajko, w zależności od rodzaju, musimy zapłacić od 65 do 80 groszy co daje około 20 zł za pół kopy nabiału.
Na podwyżkę cen jaj składa się nie tylko kosztowna wymiana klatek, której ostatnio doświadczyli właściciele polskich ferm. – Wzrosły także ceny i zapotrzebowanie na paszę – zaznacza właściciel. – W zeszłym roku wystarczało dwanaście i pół grama paszy dziennie na klatkę. Dziś ta sama ilość kur pochłania ponad piętnaście gram paszy – wyjaśnia.
Wszystko przez spacery, które kury urządzają sobie po dużo większych klatkach. – Mają bardzo dużo miejsca. Więcej spalają, więc potrzebują więcej jedzenia – dodaje. – Wzrost cen paliw dodatkowo przyczynia się do podniesienia cen jaj. Przecież jakoś trzeba przywieźć paszę i dostarczyć produkt do sklepów – tłumaczy.