Do wznowienia rozgrywek w niższych klasach rozgrywkowych pozostały już tylko niespełna dwa tygodnie. W Oborze przygotowują się do tych zmagań, a jednym z tego etapów był sparing z LZS-em Komorniki. My podczas jego trwania rozmawialiśmy z trenerem Fortuny – Grzegorzem Jachem.
– Okres przygotowawczy podsumuje tak, że wyniki w sparingach mnie zadowalają. Jeszcze trochę w grze musimy poprawić, ale cieszę się, że chłopaki utrzymali dobrą kondycję przez zimę. Widać, że coś robili, biegali i ruszali się, także myślę, że będzie dobrze. Za tydzień gramy z Raszówką i potem mamy już mecz ligowy, także został nam jeden sparing i jeszcze w tygodniu będziemy trenować. – mówił Grzegorz Jach, trener Fortuny Obora.
Pierwszym wiosennym meczem Fortuny będzie starcie ze Spartą Parszowice. Jesienią na inauguracje drużyna z Gminy Lubin otrzymała „zimny prysznic” od rywali przegrywając na własnym boisku 1:8.
– Graliśmy wtedy takim stylem jak w B-klasie, strasznie wysoko a tutaj jednak troszeczkę inaczej trzeba grać. Mamy dużo niedoświadczonych zawodników, także oni się o tym dopiero przekonali i nauczyli się. Myślę, że w tej rundzie będzie dużo lepiej. – dodaje szkoleniowiec drużyny z Obory.
Fortuna, która już w rundzie jesiennej przynajmniej na papierze miała bardzo szeroką kadrę poczyniła kolejnych wzmocnień.
– Na pewno będziemy mieli nowego bramkarza z klasy okręgowej, dwóch zawodników bez klubu oraz dwóch zawodników, którzy powrócili do nas z wojaży zagranicznych a w poprzednim sezonie byli podstawowymi graczami. – cieszy się Jach.
Trener drużyny z Obory zapytany o to cele jakie stawia przed zespołem na rundę wiosenną – odpowiada:
– Gramy w każdym meczu tak jak każdy zespół o zwycięstwo. Będziemy chcieli poprawiać swoją grę, uczyć się gry z tymi lepszymi zespołami, bo z nimi wysoko przegrywaliśmy. Jak mamy swój trzon zespołu to prezentujemy się lepiej i możemy rywalizować z tymi lepszymi drużynami. – kończy Grzegorz Jach, trener Fortuny Obora.