Ktoś coś palnął, inny napisał i tak zostało to odebrane. A ja nie zamierzam się ruszać z Lubina. Owszem, jeśli dojdę do dobrej formy, a do takiej jeszcze mi trochę brakuje, i pojawi się oferta, wtedy się zastanowię. Obecnie jednak o zmianie klubu nie myślę." – mówi Gazecie Wrocławskiej pomocnik Zagłębia – Maciej Iwański.
"W tekście o Lechu napisano nawet, że zjadłem obiad z trenerem Franciszkiem Smudą, a to totalna bzdura. Podczas pobytu na rehabilitacji w poznańskiej klinice spotkałem trenera w jednej z galerii. Akurat przechodził ze swoim asystentem Andrzejem Woźniakiem. Zamieniliśmy kilka słów i poszedłem dalej." – dodaje pomicnik Zagłębia.