Inwestycje bolączką kierowców

19

LUBIN. – Te wszystkie roboty drogowe doprowadzają nas do szału! Dlaczego aż tyle inwestycji robionych jest naraz? – bulwersują się lubinianie. – Czy nie można było tego wszystkiego rozłożyć na raty – dopytują.

– Rzeczywiście docierają do nas takie sygnały, ale lato to najlepszy okres na wykonywanie prac remontowych. Pogoda wtedy sprzyja i czas trwania inwestycji jest zdecydowanie krótszy – tłumaczy starosta, Tadeusz Kielan. – Często zimą i jesienią maszyny stoją w deszczu i śniegu, nawet po kilka dni – dodaje.

Kierowcy narzekają na zakorkowane miasto w godzinach szczytu. – Wyjazd z Lubina w kierunku Legnicy, około godziny 15 często graniczy z cudem – bulwersują się zmotoryzowani.

Oprócz remontu ulicy Odrodzenia i budowy obwodnicy, ruszyły również prace związane z przebudową jednej z najbardziej ruchliwych dróg – ul. Paderewskiego. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, prace na tej ostatniej potrwają do końca października. Do tego czasu kierowcy będą musieli uzbroić się w cierpliwość.

– Tak naprawdę jesteśmy uzależnieni od sytuacji finansowej w powiecie i ewentualnych dotacji – przyznaje Tadeusz Kielan. – Bo jeżeli one są, to chcemy je wykorzystać jak najszybciej. Rzeczywiście, remonty odbywają się głównie kosztem uczestników ruchu drogowego, ale staramy się na bieżąco minimalizować wszystkie utrudnienia – zapewnia starosta.


POWIĄZANE ARTYKUŁY