– Jesteśmy bardzo rozżaleni, bo naprawdę chcemy dać temu miastu coś niezwykle pięknego – mówi Viola Wojnowski, przewodnicząca rady nadzorczej Galerii Rynek, która w najbliższy piątek przyjedzie do Lubina. – Utopiliśmy miliony w tę działkę i jak nigdzie indziej, napotkaliśmy na zupełnie niezrozumiały dla nas opór – przyznaje przedstawicielka inwestora.
Szefowa rady nadzorczej Galerii Rynek mówi, że obiekt w Lubinie był jej ulubionym projektem. – Ma dokładnie tyle lat, co mój syn. Przerażające, że aż tyle czasu upłynęło od chwili, kiedy mieliśmy rozpocząć budowę. Tymczasem zostaliśmy wplątani w jakieś niepojęte dla mnie gry i niesnaski polityczne. Nie mogę wyjść z podziwu, że urzędnikom starostwa nie przeszkadza dziura w sercu miasta, a przecież już dawno mogłyby tu stać kawiarenki, kolorowe parasolki i bajeczne fontanny – nie ukrywa rozgoryczenia Viola Wojnowski.
Inwestor, który nie może się doczekać od starostwa pozwolenia na budowę lubińskiej galerii, nie miał takich problemów we Wrocławiu, Poznaniu, Olsztynie czy Rzeszowie. W tym ostatnim mieście właśnie kończy budowę trzykrotnie większej galerii od tej, która ma powstać w Lubinie.
– W Rzeszowie jedenaście razy zmienialiśmy pozwolenia na budowę, ale szło się porozumieć. Tymczasem nikt ze starostwa w Lubinie nie chciał nawet się z nami spotkać, by wskazać, gdzie leży problem i co należy poprawić. To tak, jakby nikomu nie zależało na poprawie bytu mieszkańców, a przecież urzędnicy są od tego, by służyć społeczeństwu – przypomina szefowa nadzoru Galerii Rynek.
Tymczasem dziś w „Panoramie Legnickiej” ukazał się artykuł dotyczący dziury w lubińskim Rynku. Z jego treści wynika, że urząd powiatowy nie ma oficjalnej informacji na temat prawomocnego wyroku sądowego, który potwierdza naruszenie prawa przez starostę.
– O postanowieniu sądu osobiście poinformowałem szefową powiatowego wydziału odpowiedzialnego za kwestie związane z budownictwem. Usłyszałem od niej, że odpis wyroku dostaną od wojewody i nie chce od nas tej informacji. Skoro oficjalnie udają, że do dziś nie znają treści wyroku, osobiście im go dostarczę – deklaruje Artur Dubiński, wiceprezes Galerii Rynek w Lubinie.