Kierowcy muszą mieć się na baczności. Właśnie weszły w życie nowe przepisy, które powodują, że inspektorzy transportu drogowego będą mogli zatrzymywać do kontroli kierowców samochodów osobowych i motocykli. – Przepis dotyczyć będzie kierowców, którzy będą rażąco naruszać przepisy ruchu drogowego – mówi Alvin Gajadhur, rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
Inspekcja drogowa otrzymała uprawnienia na mocy ostatniej nowelizacji prawa o ruchu drogowym z października tego roku. Przepisy właśnie zaczęły obowiązywać.
– Nie będziemy robić polowania na kierowców, ale jeśli inspektorzy zauważą podczas swojej codziennej pracy, że kierujący pojazdem osobowym znacznie przekracza dozwoloną prędkość albo jedzie zygzakiem, to będą go zatrzymywać do kontroli – wyjaśnia rzecznik. – W sytuacjach, gdy kierowca jest pod wpływem alkoholu lub narkotyków oraz przejeżdża na czerwonym świetle czy omija pojazd, który się zatrzymał, by przepuścić pieszych na przejściu mamy prawo zatrzymać kierowcę. Jeśli stwierdzimy wykroczenie, będzie ono podstawą do wszczęcia postępowania wobec kierowcy – przestrzega.
Do tej pory Inspekcja Transportu Drogowego nie kontrolowała samochodów osobowych. Wyjątkiem są taksówki i tzw. przewozy osób. Głównym zadaniem ITD jest kontrolowanie, czy przewoźnicy realizujący przewóz osób i rzeczy wykonują go zgodnie z przepisami.