W najbliższy piątek na Stadionie Zagłębia piłkarze Piotra Stokowca rozpoczną batalię o powrót do ekstraklasy. Pierwszy mecz na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej, miedziowi zagrają z Flotą Świnoujście. Sztab szkoleniowy jest zadowolony z pracy jaką piłkarze wykonali podczas dwóch obozów przygotowawczych. Teraz zarówno klub jak i kibice, czekają na pierwsze efekty.
W zespole jak dotąd nie dokonano żadnych transferów. Drużyna z kilkoma doświadczonymi zawodnikami i szeregiem młodych wychowanków miedziowego zespołu, trenowała wytrwale od końca czerwca. Przed Zagłębiem pierwszy sprawdzian, mecz z podopiecznymi Tomasza Kafarskiego, Flotą Świnoujście. Spotkanie rozpocznie się w najbliższy piątek o godzinie 16.00. Jak przyznał nam szkoleniowiec bramkarzy Zagłębia, na zapleczu ekstraklasy trzeba mieć głowę na karku i pod żadnym pozorem nie wolno dać się zwieść, że niższa klasa, to słabsze zespoły.
– Na pewno w pierwszej lidze gra się inaczej niż w ekstraklasie. Jest dużo więcej walki i biegania. Uważam, że jest to trudniejsza klasa rozgrywkowa. Niemniej, nie chodzi o to, abyśmy się czegoś nauczyli, tylko o to, abyśmy nie popełniali tych błędów, które popełnialiśmy w przeszłości i to właśnie przez nie znaleźliśmy się na zapleczu ekstraklasy. Wracając jednak do historii, kiedyś był również taki złoty okres Zagłębia Lubin. Awans z pierwszej ligi do ekstraklasy. Wicemistrzostwo Polski, a w następnym roku mistrzostwo. Mam nadzieję, że z tym składem i kibicami jesteśmy w stanie to powtórzyć. Tego sobie i wszystkim sympatykom życzę – powiedział Jarosław Bako, szkoleniowiec bramkarzy KGHM Zagłębia Lubin.