Może przez roztargnienie, może zwiedziona przez auto, które nawracało na skrzyżowaniu – osoba siedząca za kierownicą nissana micra, skręcając w ulicę Hutniczą, pomyliła drogi. Zdziwieni kierowcy trąbili i migali światłami, dając znać, że jedzie pod prąd.
W ostatni piątek między godziną 7 a 8 rano jadący ulicą Hutniczą od strony Kaczyńskiego w kierunku Jana Pawła II przecierali oczy ze zdumienia. Z naprzeciwka, pod prąd, jechał bowiem biały nissan. Jego kierowca, skręcając w lewo z Jana Pawła II w Hutniczą, pomylił drogę. Dopiero po pewnym czasie zorientował się, że źle jedzie. Na szczęście nie doszło do zderzenia z innym autem, ale „roztargniony” kierowca spowodował zagrożenie na drodze. O tej sytuacji powiadomił nas jeden z Czytelników, pisząc, że za kierownicą nissana siedziała kobieta.
– Ludzie z tyłu trąbią, że źle skręca, a pani dalej jedzie. Stworzyło to bardzo duże niebezpieczeństwo. Warto pokazać innym błędy kierowców – napisał do naszej redakcji.
Lubińska policja nie otrzymała żadnych zgłoszeń o jadącym pod prąd kierowcy, ale sytuację uchwyciły kamery miejskiego monitoringu. Ku przestrodze publikujemy to nagranie. W najbliższym czasie, w przedświątecznej bieganinie, o roztargnienie nie będzie trudno, więc warto bardziej skupić się na drodze.